Yuri przyczłapał z zaspanymi oczami do swojej kuchni. Viktor i Nastka kończyli śniadanie, a Yurio siedział z nosem w telefonie.
- Moje kochanie się obudziło! - ucieszył się siwowłosy, widząc narzeczonego.
- Cześć Yuri. - uśmiechneła się Anastazja.
- Hej. - mruknął cicho blondyn.
- No czeeść. - ziewnął. - Jak się spało? - usiadł przy stole.
- Nie wyspałam się jeszcze tak przez całe wakacje. - uznała dziewczyna.
- To się cie... - Japończyk przyjrzał się Diablikowi. - Wiem, że tak głupio dopiero teraz, ale ty obciełaś włosy czy mi się wydaję?
- Cooo...? - Viktor odłożył kubek i spojrzał na kuzynkę. - Nie... - zabrał Yuri'emu okulary i założył na swój nos. - Jak mogłaś, zdrajco?!
- Czy tylko mnie to dziwi, że Yurio od razu zauważył "spory" ubytek? - zapytała.
- Jesteś złaaaaa. - zajęczał Viktor, oddając okulary.
- Przeszkadzały mi. - Nastka wzruszyła ramionami. - Teraz są w sam raz.
- Mam jeszcze jedno pytanie. - westchnął Yuri. - Gdzie Yurio miał wczoraj telefon?
- Tajemnica. - westchnął obojętnie.
*******
Gubienie się stało się dla kuzynowstwa i dla ich przyjaciół chlebem powszednim. Nikt za bardzo by się nie martwił. No chyba, że zgubi się osoba trzecia. Zwany inaczej słabością Viktora.
- Gdzie Yuriii... - zajęczał siwowłosy.
- Viktor! Idioto! - Yurio uporczywie trzymał smycz. - Twój pudel za moment się zerwie albo zataszczy mnie za sobą!
- Ale Nastka porwała mi narzeczonego! - zaszlochał.
- Viktooor! - krzyknął, a jego nogi suneły po ziemi. - Idioto!
- Makkachin. - powiedział - Chodź przytulić pana.
Pies wyrwał się i pobiegł do Viktora, który klęczał na ziemi.
I pomyśleć, że cała czwórka chciała tylko wyprowadzić psa.
- Jeżeli nie zaczniemy ich szukać to Yuri ucieknie ci za granice. - fuknął blondyn.
- A tobie ucieknie Nastka. - Nikiforov zapomniał, że szlochał i spojrzał na przyjaciela.
- Daj już spokój. - parsknął.
- Mówiła, że najchętniej nazwałaby swojego syna Egon albo Cyprian. - ciągnął dalej.
- Morda!
- A córkę Zofia. - podrapał pudla za uchem. - Chociaż Adelajda brzmi lepiej.
- Morda popaprańcu! - krzyknął. - Pierdol się wiesz. - ruszył powolnym krokiwem spowrotem.
- Ja mam się pierdolić? - zapytał, chwytając smycz i doganiając blondyna. - To ty nie wykorzystujesz sytuacji?
- Jakiej znowu kurwa sytuacji? - zapytał.
- Ty dobrze wiesz! Myślisz, że dlaczego kazałem ci jej szukać? I popołudniu i wieczorem.
- Bo ty jesteś leniwy? - zapytał.
CZYTASZ
Plan na (ucieczkę) Wakacje! || Yuri On Ice
FanficJest to ciąg dalszy "Kuzynka Viktora Nikiforova". Więc są wakacje! A, dokładnie połowa lipca czyli już jakiś czas wolnego jest wykorzystany. W Moskwie, na Placu Czerwonym odbywa się coś pomiędzy festiwalem, a targiem. Rosyjski Yuri pomaga dziadkowi...