-Dawno temu niektóre plemiona wierzyły , że specjalne maski potrafią wywoływać duchy.Inne wierzyły w moc księżyca. Jeszcze inni pokładali moc w pieśni i magiczne korale. Ale wszyscy dochodzili do jednego wniosku , tylko szaman mógł połączyć się ze światem duchów -przeczytał Morty ze swojej książki.
Odkąd po wczorajszej akcji z Ryo i jego bandą zaprzyjaźniliśmy się. Morty zaciekawił się byciem szamanem , więc czyta na ten temat wiele książek. Teraz siedzimy na strasznym wzgórzu za dnia.
-Hej co tam czytasz ? -zapytał ciekawy Yoh który siedzi na trawie i opiera się o drzewo.
-przewodnik o szamanach i duchach -odpowiedziałam za malca.
-tylko to udało mi się znaleźć -rzekł Morty.
-Co chcesz wiedzieć ? -zapytałam chłopaka.
-Tak się zastanawiam czy duchy nawiedzają kogokolwiek bez powodu -zastanowił się malec na głos.
-nawiedzają ? -powtórzył Yoh.
-Yoh to przecież oczywiste , szczególnie kiedy się boisz , wywołując strach będą bardzo nachalne. -odparłam z żartem.
-CO?! -zdziwił się Morty.
-Żartowałam -zaśmiałam się z Yoh.
-Nie śmieszne -odburknął Morty.
-serio nie masz się o co martwić Morty. -zapewniłam go.
-sam nie jestem zbyt pewien ponieważ nie znam zbyt wiele duchów -powiedział Yoh
-To znaczy ? -zapytał ciekawy.
-Nie brałem nigdy tym szamaństwie na poważnie aż do ostatnich wydarzeń -odpowiedział wstając.
-Chodźcie idziemy -dodał Yoh.
-znowu się będziecie gapić się na wodę -bardziej stwierdził niż zapytał maluch.
-nie , podjąłem ważną decyzję. -Yoh zrobił kilka kroków i na chwilę stanął w miejscu. -Widzisz Morty powodem dla którego się tutaj przeprowadziłem jest odnalezienie mojego ducha przeznaczenia.
-A ty Yuri ? -zapytał mnie malec.
-Moim duchem przeznaczenia jest Shiro , nie wyobrażam sobie innego partnera -powiedziałam miło i uśmiechnęłam się do chłopaka. Jeśli mowa o moim duchu to właśnie sobie drzemię pod drzewem i po usłyszenia moich słów , otworzyłam na chwilę jedno oko i na mnie spojrzał i uśmiechnął się.
-Dziadek mi kiedyś powiedział , że jeśli będę szedł własną drogą to odnajdę swojego ducha. -powiedział.
-Wybór ducha towarzysza jest najważniejszą decyzją szamana , to określa jak daleko zajdzie i ile zdoła osiągnąć -wtrąciłam się i spojrzałam w pięknie niebo , ale nie nacieszyłam się nim zbytnio.
-Chodźcie już czas abym odnalazł swojego ducha i rozpoczął swoją podróż jak prawdziwy szaman -dodał Yoh.
Po tych słowach Yoh chciał przekonać Amidamaru aby został jego duchem stróżem. Więc siedzę sobie pod drzewem , a obok mnie po prawej śpi sobie Shiro. Przysłuchiwałam się rozmowie aż w końcu.
-A więc liczę że dołączysz do mojej grupy duchów Amidamaru -rzekł Yoh a mina samuraja bezcenna.
CZYTASZ
Królowa Szamanów.
SpiritualFabuła Króla Szamanów opiera się na walce o koronę tytułowego króla/królową. W organizowanym co pięćset lat Turnieju Szamanów zmagają się wojownicy z całego świata. Nie są oni jednak zwykłymi ludźmi - są szamanami, czyli, jak tłumaczy główny bohater...