Po tym jak Ela wyszła, jeszcze długo siedziałam pogrążona w myślach. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego życie właśnie tak się potoczyło. Dlaczego Arek tak mnie traktuje? Czy jestem niewystarczająco dobrą żoną? W końcu on daje mi dach nad głową, składniki, z których mogę zrobić syte posiłki, i ciepło, bez którego bym zamarzla. A ja? Jak mu się za to odwdzięczam? Wczoraj stłukłam szklankę, znowu. Jestem taką niezdarą. Niszczę rzeczy, na które on tak ciężko pracuje. Arek jest znanym i szanowanym architektem. Prowadzi własną firmę. Ostatnio ma kilka bardzo ważnych projektów. Jest bardzo zapracowany i zmęczony, a ja mu jeszcze tak życie utrudniam. Ciągle go denerwuję: albo źle posprzątam, to znowu coś przypale lub zniszczę w inny sposób. W każdej chwili mógłby mnie wymienić na lepszą, ładniejszą, mądrzejszą ode mnie, a mimo to nadal tu jestem.
Moje rozmyślania przerwał dzwon wzywający wiernych na popoludniową modlitwę. Jeśli zaraz nie wezmę się za obiad, to dam Arkowi kolejny powód do zlosci, a ledwo pozbieralam się po jego dzisiejszym napadzie agresji.
Poszłam do kuchni i zabrałam się za obróbkę wstępną produktów. Drugie danie zrobię pod wieczór, żeby mąż zjadł cieple gdy wróci, a rosół ugotuję już teraz.
Gdy kurczak wraz z resztą składników powoli gotował się w garnku, usiadłam do swojej lektury. Kolejna książka autorstwa Danielle Steel. Uwielbiam jej twórczość. Choć pierwsze strony nie zachwycają wręcz wieją nudą, tak każda kolejna jest ciekawsza i treść coraz bardziej wciąga. Romanse czytam od kiedy pamiętam. Ten gatunek najbardziej przypadł mi do gustu. Chociaż bohaterowie wyidealizowani to ich problemy są zupełnie współczesne i prawdziwe. A co najlepsze, książki te mają szczęśliwe zakończenie. Po półtorej godziny zagłębiania się w rozterki Steph, odłożyłam książkę by zaglądnąć do wciąż gotującego się kurczaka, a przynajmniej miałam taką nadzieję.
Kurczak miał dla mnie więcej serca niż ja dla niego i ładnie się ugotował, nie robiąc mi tym samym problemu.
Wyjęłam go z garnka, a rosół już ostatecznie doprawiłam. Wyłączyłam gaz i zabrałam się za przygotowywanie drugiego dania. Obrałam ziemniaki i postawiłam na gazie po czym rozbiłam kotlety i zrobiłam surówkę. Gdy ziemniaki już dochodziły zaczęłam smażyć mięso.
Nie minęło pół godziny, a w drzwiach stał już Arek, mój mąż.
CZYTASZ
Słodkie ziarno gorczycy
RomanceTa historia opowiada o miłości, czyli uczuciu o dość skomplikowanym smaku, według wielu nieistniejącym, jak słodkie ziarno gorczycy. Okładkę wykonała @~mi-so_oppa