Pewnego dnia wyjechałam do Los Angeles szukając pracy. Poszłam na spotkanie w sprawie pracy. Byłam przekonana, że dostanę tą pracę. Jednak nie poszło po mojej myśli.
Po wyjściu z budynku postanowiłam, że pójdę do pobliskiej kawiarni. Gdy byłam przed wejściem to się zagapiłam i przez przypadek na kogoś wpadłam.- Przepraszam zagapiłam się. - zaczęłam przepraszać patrząc w stronę osoby, na którą wpadłam. Moim oczom ukazał się wysoki, brązowooki brunet w mniej więcej moim wieku może o rok, dwa lata starszy.
- Nic się nie stało. Pójdziemy na kompromis dobra ? - skiwnęłam głową. - Dasz się zaprosić na kawę i zapomnimy o tym. Zgoda ? - powiedział puszczając mi oczko.
- Zgoda. To kiedy ? - zapytałam lekko rumieniąc się.
- Hm... teraz masz czas ?
- Jasne. - powiedziałam uśmiechając się.
- To chodźmy. - powiedział z uroczym uśmiechem na twarzy i puścił mnie przodem do kawiarenki.
Zamówiliśmy sobie po kawie z mlekiem i bitą śmietaną oraz pyszny serniczek. Siedzą przy stoliku dla dwóch osób rozmawialiśmy
- To jak się nazywasz nieznajomo ? - zapytał zaciekawiony.
- Angelika Saltzman, a ty nieznajomy ?
- Dylan O'Brien. Skąd jesteś ?
- Jestem z Polski, a ty ? - zapytałam również.
- A ja właśnie z tego pięknego miasta. Co tu robi taka ładna Polka? - powiedział uśmiechnięty.
- Przyjechałam tu za pracą. Jednak nic nie mogę znaleźć.
- Taka piękna dziewczyna i nie może nic znaleźć?
- Ehh nic na to nie poradzę... - powiedziałam z smutnym uśmiechem na twarzy.
- Jak chcesz mogę popytać znajomych czy mają jakąś pracę na zbyciu.
- Jak dałbyś radę to byłabym Ci wdzięczna. - powiedziałam z wielkim uśmiechem na twarzy.
- To będzie dla mnie przyjemność. - powiedział z wielką radością. - Może wymienimy się numerami ?
- Jasne czemu nie. Daj mi swój telefon. - Dylan podał mi swój telefon, a ja wpisałam dziewięcioliterowy ciąg liter do jego telefonu.
- Puszczę Ci sygnał, abyś widziała, że to mój numer. - I po chwili wyświetlił mi się nieznajomy numer.
Podpisałam go z uśmiechem jako "Nieznajomy Dylan"- Jak mnie wpisałeś ? - zapytałam uśmiechając się ciekawsko.
- Zostawię to dla siebie dobrze ? - zaczął się śmiać. - A tak serio to "Jakaś nieznajoma Angelika".
- Ejj to podobnie do tego jak ja ciebie wpisałam. Wpisałam ciebie "Nieznajomy Dylan".
- Przeznaczenie mówię ci. - powiedział uśmiechając się.
- Uuu to grubo Ci powiem. - zaczęliśmy się bardzo głośno śmiać, bo wszyscy wokoło na nas się patrzyli.
Przez kolejną godzinę rozmawialiśmy i żartując dopóki nie zadzwonił Dylana telefon
- Przepraszam muszę odebrać. Halo? - powiedział po kliknięciu zielonej słuchawki. - Cześć Tyler. Co się stało ? W którym jesteś ? - zapytał przestraszony. - Zaraz będę. - Rozłączył się i powiedział kierując się do mnie. - Przepraszam Angelika, ale muszę lecieć mój przyjaciel jest w szpitalu.
- Co się stało ? - zapytałam przerażona.
- Nic poważnego. Opowiem Ci następnym razem, jeśli będziesz chciała się spotkać. - powiedział kładąc papierowy banknot koło pustej szklanki po napoju i talerzyku. - Dziękuję za spotkanie. Jesteśmy w kontakcie. - Powiedział wstajac i podszedł do mnie dając mi buziaka w policzek.
Wyszłam z kawiarenki po zjedzeniu sernika i wypiciu kawy. Zatrzymałam się pod nią i zapaliłam papierosa.
Byłam w szoku. Dylan to naprawdę przemiły mężczyzna. Nie wiedziałam, że ludzie tutaj potrafią być tacy mili.××××××××××××××××××××××××××××××××
CZYTASZ
Baby, forgive || Dylan O'Brien
FanfictionAngelika poznaje Dylana. Zakochuje się w nim ze wzajemnością, lecz pojawia się osoba, która będzie mieszać w ich życiu. Przez co życie bohaterów będzie się z dnia na dzień komplikować. Czy wszystko się ułoży? Czy będzie idealnie jak na początku? Teg...