× 5. Czy ty mnie zfriendzonowałeś ?

6 0 0
                                    

- Nie śpię, nie mogę zasnąć.

- Ja też. Pogadamy chwilę?

- No jasne możemy.

- Mogę się koło ciebie położyć? - byłam zdziwiona, ale szczęśliwa jednocześnie.

- Jasne. - posunęłam się i podniosłam kordłę do góry, aby łatwiej mógł się położyć.

- Ale tu ciepło.

- A pod kocem zimno ?

- No troszeczkę.

- No dobra śpij tu jak ci zimno tam. Mam nadzieję, że tego nie pożałuje i nie okażesz się pedofilem.

- Ja i pedofil? Co ty Angelika.

- No znamy się jakiś miesiąc, dwa to do końca ciebie nie znam. - zażartowałam.

- Miesiąc i pół mały chuju co nie pamięta.

- Aha. Wypraszam to sobie. - powiedziałam i usłyszałam jak wysyła mi buziaka w powietrzu.

- Też cię kocham.

- Nie powiedziałam, że cię kocham.

- Teraz powiedziałaś.

- Kurwa. - zapadła cisza. Uznałam, że powiem mu o tej sprawie dzisiejszej z Britt. - Dylan ?

- Tak skarbie ?

- Muszę ci coś powiedzieć.

- No co jest ?

- Jak byłam w łazience i poprawiałam makijaż to weszła do niej Britt.

- A to suka.

- Ale słuchaj dalej. Zapytała mnie ile ze sobą jesteśmy i w ogóle życzyła nam szczęścia.

- I tak to suka. I co jej powiedziałaś?

- Że jesteśmy ze sobą prawie dwa miesiące i że dziękuję i muszę iść, bo mój misiek czeka i wyszłam.

- I dobrze jej powiedziałaś misiuuu. Mogę cię przytulić ?

- W sumie tak, ale z ograniczeniem kochanie.

- Oczywiście siostrzyczko.

- Czy ty mnie zfriendzonowałeś ?

- Tak.

- Aha. Dobranoc. - udałam obrażoną i odwróciłam się do niego plecami.

- Ej no Angela nie obrażaj się skarbie no. - poczułam jak przytula mnie od tyłu.

- Za późno już śpię.

- Jak śpisz jak rozmawiasz ?

- Mam podzielną uwagę, chuju.

- Chuju ? To teraz ja będę miał focha. - odwrócił się do mnie plecami.

- No i dobra.

Leżałam i leżałam, ta noc ciągła się w nieskończoność. Dylan już pewnie pewnie sobie smaczne spał, a ja dalej nie mogłam. Po jakieś godzinie usłyszałam jak chłopak odwrócił się do mnie i przytulił po czym wyszeptał mi do ucha "Angeliko Saltzman kocham Cię jak nikogo innego, pamiętaj to. Mam nadzieję, że będę dla ciebie taki ważny jak ty dla mnie." Nic nie odpowiedziałam czekałam na dobry moment i już miałam dobry pomysł. Po tym zasnęłam jak prawdopodobnie Dylan, który przytulił mnie od tyłu.
Obudziłam się około dziewiątej. Zobaczyłam, że Dylan słodko wygląda jak śpi, więc postanowiłam, że nie będę go budzić. Wyplątałam się z jego objęć i poszłam do kuchni przygotować śniadanie.
Zrobiłam pyszne naleśniki z bitą śmietaną i owocami. Gdy kończyłam robić śniadanie do kuchni wszedł chłopak i usiadł przy blacie kuchennym. Natomiast ja wyciągnęłam z lodówki bitą śmietanę i wcześniej pokrojone owoce

*Dylan*
Gdy wstałem Angeliki nie było już koło mnie, ale poczułem jakiś zapach to poszedłem w jego kierunku i odrazu zobaczyła mnie dziewczyna

- Jak się spało ? - zapytała, gdy usiadłem przy blacie kuchennym.

- Przy tobie? Bardzo dobrze.

- To się cieszę. - powiedziała puszczając mi oczko.

*Angelika*
Gdy zakończyłam ozdabiać naleśniki postanowiłam wcielić plan w życie. Wzięłam talerz i zaniosłam Dylanowi jego porcję i położyłam przed nim

- Dylan wstań na moment i chodź za mną. - powiedziałam, a on wykonał to stanęłam kilka centymetrów dalej, a chłopak wyglądał na bardzo mocno zdziwionego. Staliśmy przodem do siebie, a ja po chwili podeszłam do niego i go pocałowałam. Dylan na początku nie wiedział o co chodzi, ale po chwili odwzajemnił pocałunek. Był on bardzo namiętny i przepełniony miłością, którą siebie darzyliśmy. - Ja ciebie też kocham najmocniej i jesteś dla mnie mega ważny.

- Ahh czyli słyszałaś to w nocy ? Myślałem, że śpisz, ale ja ciebie też kocham.

- A no wiesz nie mogłam zasnąć i tak jakoś wyszło, że nie spałam. To jak jemy i coś robimy ? Idziemy gdzieś czy coś ? Masz jakieś dzisiaj plany w ogóle?

- Dzisiaj mam cały dzień dla ciebie. Może zrobimy tak do czternastej oglądniemy twój ulubiony serial albo film jak wolisz, później możemy iść do mnie, zostawisz rzeczy, pójdziemy na spacer dłuuuugi, później zostaniesz u mnie na noc, wykąpiemy się i na przykład oglądniemy coś znowu.

- O pasuje mi skarbie ! Może oglądniemy coś co wspólnie lubimy. Może jakiś serial ? Oglądasz jakiś?

- The Vampire Diaries i Friends.

- To oglądamy The Vampire Diaries. Na którym skończyłeś ?

- Sezon 4, odcinek 5

- Ooo ja też to mamy co oglądać.

- To się cieszę. Idziemy jeść i oglądamy ?

- Tak kochanie.

Poszliśmy zjeść naleśniki. Po czynności Dylan usiadł opierając się o poduszki, a ja oparłam głowę o jego klatkę piersiową włączając serial na laptopie.
Po dwóch godzinach zaczynaliśmy oglądać trzeci odcinek The Vampire Diaries

- Która godzina skarbie ? - zapytałam.

- Dochodzi 13.

- Jezu już ? Muszę iść się szykować do wyjścia. - gdy chciałam wstać Dylan złapał mnie w talii i nie pozwolił mi nigdzie wyjść.

- Nigdzie nie idziesz, zostajesz.

- Nigdzie nie zamierzam iść i cię zostawiać. Idę tylko się ogarnąć.

- Po co ? Jesteś piękna nawet teraz. - na te słowa zarumieniłam się. - I jeszcze te rumieńce ohh cudo ! - palnełam jemu w ramie, a on zaczął się śmiać.

- Dylan skarbie wrócę niecała godzinka i będę. - powiedziałam, a chłopak mnie pocałował i wypuścił.

××××××××××××××××××××××××××××××××

Baby, forgive || Dylan O'BrienOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz