To dla ciebie pragnę żyć

324 10 6
                                    

Stoimy przed salą Natalii wciąż nie mogę uwierzyć że się wybudziła z myśli wyrwała mnie Kaja.
K-Robert Robert lekarz idzie.
R-Co Kaja aha dobra. Dzień dobry Panie doktorze.
L- Dzień dobry w czym mogę pomóc.
R- Bym chciał się dowiedzieć co z Natalią Nowak.
L- Wszystko dobrze wyniki się poprawiły za 2-3 dni pani Natalia powinna dostać wypis.
R- O to fajnie córka się ucieszy możemy do niej wejść.
L- Tak tylko pojedynczą i na chwilę.
R- Dobrze dziękuję i Do widzenia.
L- Nie ma za co. Do widzenia.
Robert podszedł do Kaji.
R- Kaja z mamą wszystko dobrze za 2-3 dni dostanie wypis.
K- To super możemy do niej iść.
R- Tak tylko pojedynczą. Kto idzie pierwszy.
K- Ty idź Robert.
R- Może ty idź pierwsza czekałaś na mią.
K- Czekałam długo i poczekam jeszcze trochę. Idź już po powiem lekarzowi że nie jestem twoją córka. Tato. Idź.
R- Okej idę.
  Gdy weszłem do sali pierwszy raz od dwóch miesięcy zobaczyłem Natalie bez kabli, aparatury i kroplówek.
Natalia wpatrywała się w okno.
Nawet nie zauważyła że jestem blisko niej. Odwróciła się dopiero gdy powiedziałem jej :
R- Tęskniłem.
N- Ja też tęskniłam.
R- Po tych słowach mocno ją przytuliłem. Nie chciałem jej już nigdy wypuścić z moich ramion, ale musiałem. Gdy kończyliśmy się przytulać. Nasze twarze dzielili mili metry patrzyłem się w jej piękne błękitne oczy. Stało się pocałowałem ją trwało to chwilę Natalia się odsuneła.
N-Przepraszam Robert ja nie mogę.
R- Nie Natalia to ja przepraszam. Nie chcę psuć naszej przyjaźni ale i tak jesteś dla mnie bardzo ważna.
N-Nie psujesz naszej przyjaźni i też jesteś dla mnie bardzo ważny.
R - Przepraszam, to ja już pójdę bo jest jeszcze ktoś kto bardzo chcę cię zobaczyć.
N-Kto?
Robert podszedł do drzwi, otworzył je w nich stała Kaja.
K- Cześć mamo.
N- Kaja kochanie co ty tu robisz.
K- Szkoła mi się nie dawno skończyła, więc pomyślałam że przyjadę, no ale dowiedziałam się od sąsiadki że jesteś w szpitalu, spotkałam tu Robert no i to tyle.
N-Aha i gdzie ty teraz mieszkasz.
K- Ja z tatą Robertem.
N-Kaja!
R- Natalia nie krzycz na moją córkę.
K- Tata ma rację.
N- Aha wszyscy przeciwko mnie.
R- Nie denerwuj się złość piękności szkodzi.
K- Tatuś Robert ma rację. Kocham was.
N- Ja też was kocham.
R- Ja też was kocham.
  Zaczęliśmy się przytulać ale to sielanke przerwał lekarz.
L- Przepraszam że przeszkadzam ale ma dla pani wszystkie winiki.
N- I co.
L- Wszystko dobrze na dla pani wypis.
N- Ale już.
L- Tak już wszystko dobrze nie będę tu pani trzymał. Rodzina na Panią czeka.
N-Skoro tak.
L- No więc życzę zdrowia. Proszę dbać o żonę - powiedział do Roberta. Do widzenia.
R- Oczywiście będę dbał o żonę. Do widzenia.
K- To co zbieramy się.
N-Tak
R - Dobra.
Gdy Natalia się spakowała wziąłem ze torbę i poszliśmy do samochodu.
W samochodzie.
Kaja zasńeła, a Natalia oglodała widoki za oknem. A ja przyglodałem się Natali nie mogłem uwierzyć że ona jest tu teraz z nami. Gdy byliśmy już po moim domem, ponieważ musieliśmy wziąć rzeczy Kaji.
Gdy wychodziliśmy z samochodu.
Natalia chciała obudzić Kaje.
R- Natalia nie budzi jej.
N- To co ja mam zrobić.
R- Zaniosę ja na górę.
N- Skoro chcesz dobra daj klucze otworzę wam drzwi.
   Gdy Robert wnius moją córkę teraz to chyba już naszą córkę. Zaprzyjaźnili się i te słowa tato-córko nareszcie Kaja jest jeszcze bardziej szczęśliwa niż zwykle. Kocha Roberta jak ojca którego nigdy nie miała. A może Kajcia ma rację trzeba otwiercie mówić o uczuciach. Powiem to Robertowi. Tego wieczoru
Gdy siedziałam w salonie i rozmyślałam. Robert w tym czasie poszedł położyć Kaje i 5 minut później wrócił. Nie chciałam dłużej czekać.
N- Robert możemy porozmawiać.
R- Tak, a co się stało.
N- Wiesz przez ten wybuch zrozumiałam że jesteś dla mnie bardzo ważny i że Cię kocham ale.....
R- Ty też jesteś dla mnie bardzo ważna i też cię kocham bez względu na wszystko.
N- Ale Robert pamiętasz ostatnio sprawę z Dawidem przed wybuchem.
R- Tak a co w związku z tym.
N-To że zaprosił mnie na drinka wtedy pokłóciliśmy się była na ciebie zła, wypiłam za dużo, przespałam się z nim. Przepraszam.
R- Natalia nic się nie stało. Mówiłem że kocham cię bez względu na wszystko.
Robert przybliżyć się do Natali i ją pocałował po chwili powiedział jej kocham cię Natalia.
N- Ja ciebie też kocham Robert.
Robert chciał coś powiedzieć ale natalia zaczęła go całować. Robert wziął Natalie na ręce i zaniusł do sypialni i położył na łóżku. I spytałem się Natali.
R- Natalia czy ty napewno tego chcesz.
N- Tak chce tego. Natalia zaczęła całować Robert, ta noc należała do nich. Gdy skończyli. Zasńeli wtuleni w siebie ❤️❤️❤️

Historia Życia Where stories live. Discover now