Cześć...mam na imię Midori Hamada i chcę was o coś spytać.Zastanawialiście się kiedyś jak to jest nic nie czuć?ja nie ...dopóki nie spotkałam pewnego chłopaka.Nie potrafił kochać ani okazać empatii, nie czuł bólu,nie potrafił zrozumieć uczuć innych istot wokół niego,nie posiadał czegoś takiego jak kompas moralny, nie czuł strachu...nie okazywał tego wszystkiego ...dopóki go tego nie nauczyłam.Ten mały psychopata mocno namieszał w moim życiu...może to i dobrze...wiem jedno ,niczego nie żałuje ...spędziłam z nim tyle czasu że chyba ja też się czegoś nauczyłam...
Jak już mówiłam nazywał się Midori Hamada i obecnie mam 25 lat ,lecz te wydarzenia o których będę mówić są z okresu kiedy miałam lat 18.
Mieszkałam w dzielnicy 20 w Tokio.Moje mieszkanko było skromne.Nic specjalnego salon ,kuchnia,łazienka ,sypialnia i pokój w którym pracowałam i np: czytałam książki itp.ogółem to pomieszczenie nie było mi specjalnie potrzebne.
Skoro wiecie gdzie mieszkałam( a z resztą badał mieszkam)opowiem trochę o sobie .
Pracuje w CCG ,albo jak nas jeszcze nazywają u ,,gołębi"i jestem jednookim ghulem.Tak wiem ,przecież ghule i CCG to rzeczy które się wzajemnie wykluczają,ale zaraz wyjaśnie jak do tego doszło.
Mój ojciec bym ghulem a matka człowiekiem .Pomimo to bardzo się kochali i nie pamiętam by kiedykolwiek się o coś pokłócili.Byliśmy zupełnie normalną ,szczęśliwa rodziną,dopóki nie doszło do pewnego wypadku,który wywrócił moje życie do góry nogami.
Jak już mówiłam mój ojciec był ghulem a matka człowiekiem, a jak wiadomo ghule muszą spożywać ludzkie mięso.A że mój ojciec nie wiedział o istnieniu Anteiku(Anteiku to kawiarnia w której ghule które nie chcą zabijać mogą się pożywić)
Musiał zabijać by przeżyć.Mama nie lubiła gdy to robił,a że kochał ją nad życie ,zawsze starał się nie jeść tak długo jak to możliwe,często również głodząc się.Zwykle udawało mu się wytrzymywać bez jedzenia miesiąc,może trochę więcej...lecz pewnego wieczoru czekał o jeden dzień za długo.
Tego wieczoru ojcu kompletnie odbiło. Obudziłam się w środku nocy słysząc jakiś krzyk.Pobiegłam do sypialni rodziców i nie mogłam uwierzyć w to co widziałam.Ojciec wgryzał się zębami w ciało mamy...
Tego dnia straciłam najukochańszą osobę na tej ziemi ...i to przez własnego ojca.
Od tamtego dnia nie był już sobą.Stał się brutalny ,szorstki i zgorzkniały.
Żyłam z nim jeszcze rok.To było najgorsze 12 miesięcy mojego życia.
Matki już nie było,więc ojciec zmuszał mnie do mordowania dla jedzenia.Nigdy się z tym nie pogodziłam. Gdy odbierałam komuś życie zaraz po tym zawsze roniłam morze łez,a że do dziś jestem osobą wierzącą (może nie tak do przesady ,ale wierze)modliłam się do Boga by kiedyś mi to wybaczył. Wszystkich ludzi których zabiłam ,zapisywał w moim zeszycie, by wiedzieć ilu osobą już odebrałam życie.Do dzisiaj mam ten zeszyt,lecz nie przybywa do niego tak wiele nazwisk jak dawniej.Po pewnym ....incydencie który spowodował mój ojciec ,trafiłam do rodziny zastępczej. Nie podobało mi się tam.Moje przybarne ,,rodzeństwo "
było wredne a rodzice też jacyś dziwni. W dodatku gdy dowiedzieli się że jestem gghulem wyrzuculi mnie na ulice .Przez dobry tydzień błąkałam się po ulicy ,aż pewnego dnia trafiłam do Anteiku.Tam zaopiekował się mną Yoshimura. Był to potężny staruszek o złotym sercu.Mieszkałam tam rok i w tym czasie zdążyłam zaprzyjaźnić z o rok starszą Touką. Był to dziewczyna na ogół wredna ,chamska i łatwo było ją wkurzyć,lecz przy bliższym poznaniu stawał się bardzo opiekuńcza i miła.Przyjaźnimy się po dziś dzień.
W wieku lat 15 ,okazało się że moja ciotka Wróciłam do Tokio i zaopiekuje się mną.Ciężko było mi się rozstać z Anteiku ,lecz u cioci miałam równie wspaniały dom .Ciotka Kimi była najwspanialsza na świecie(oczywiście zaraz po mojej mamie).Często była nadopiekuńcza i martwiła się aż za bardzo ale nie przeszkadzało mi to.Nauczyła mnie panowania nad sobą oraz jak wpasować się w ludzkie społeczeństwo będąc ghulem,tak aby nikt nie wiedział że ghul żyje wśród nich.
Gdy miałam lat 16 wstąpiłam do akademii szkolącej na inspektora w CCG.Dlaczego to zrobiłam pomimo to że jestem jednym z tych potworów?
Między innymi ,ponieważ uważam że ghule i ludzie mogliby żyć ze sobą w zgodzie .Wiem że brzmi to jak marzenie ściętej głowy ale...ja pomimo to wierze w to że kiedyś tak będzie.Chciałbym zmienić ten okrutny i brutalny świat na lepsze ,chociaż wątpie że się to uda ...lecz marzyć nie zaszkodzi.
Ale do rzeczy.Trening w akademii CCG nie był niczym prostym ani przyjemnym.Z wielu rzeczy musiałam zrezygnować (np z gry na pianinie.Nie grałam na tym instrumencie cały okres szkolenia.Lecz później znów do tego wróciłam ,ponieważ gdy gram czuje się zrelaksowana i spokojna.Jest to mój sposób na odstresowanie po całym dniu.)Akademie ukończyłam z dobrym wynikiem.W wieku lat 18 przydzielony mnie do 20 dzielnicy.Charakter? ...na ogół jestem wesołą i miłą osóbką,przynajmniej staram się taką być.
W pracy skupiam się na zadaniu i na staram się być poważną .Co ,uwierzcie ,niezawsze jest łatwe ze względu na to że uwielbiam się wygłupiać.Szczególnie przy przyjaciołach (czytaj Touce i Kanekim,bo jego też poznałam odwiedzając Anteiku.)wygłupiam się i jestem śmieszą, lecz gdy trzeba w mgnieniu oka staje się poważna i normalnie rozmawiam.
Na codzień zgrywam twardzielkę,lecz tak na serio w środku jestem bardzo wrażliwa.Łatwo mnie zranić i nie lubię gdy krzywdzą innych.Często z tego powodu zadręczam się takimi myślami jak np czemu nie ustąpiłam miejsca tej starszej pani w metrze itp.
Uwielbiam koty.Sama posiadam jednego.Nazywa się Mocher i jest moim małym grubaskiem ❤.Jest moim jedynym współlokatorem. Czego się boje? Samotności... Przeraża mnie wizja tego że kiedyś zostanę sama...że wszyscy się ode mnie odwrócą i umrę w Samotności.
Uwielbiam koty , herbatę ,chrupki serowe (jestem ghulem ale jakimś cudem mój żołądek toleruje herbate i chrupki serowe.Pewnie nigdy się nie dowiem lecz herbata i te chrupki to jedyne normalnie produkty które mogę spożywać ) i oglądanie seriali pod kocykiem na kanapie😁Z wyglądu ?
Nic nadzwyczajnego.Długo włosa brunetka z piegami. Moim zdaniem wyglądam jak kaszalot który oberwał patelnię;-;.Jedyne czym się wyróżnia to dużą blizną, która przebiega przez moje lewe oko i różno barwnymi tęczówkami.
Od dziecka mam dosyć dziwną przypadłość.Lewa półkula mojego ciała prawie wcale,słabo bądź w ogóle
Się nie regeneruje. Stąd właśnie blizna i ...mechaniczna proteza lewej nogi.Do pracy zwykle nosze czarny ,przyległy sweter z naszywki,pod spód jakąś zwykłą koszulkę , czarne jeensy z dziurami oraz czerwone trampki.
*westchnienie* a miałam się nie rozpisywać ...
Pamiętam ten dzień aby to było wczoraj ...mój pierwszy dzień w CCG...
Ooook mam nadzieje że postać się spodobała i że ciepło przyjęcie nową książkę .Na dzisiaj tyle Papa😘