Jak sie spotkaliście? cz.2

1.4K 31 2
                                    

Will - Była zima, jak zwykle razem ze swoją przyjaciółką poszłaś na lodowisko. Wypożyczyłyście łyżwy i w rekordowym tempie je założyłyście. Niestety musiałyście jeszcze chwilę poczekać bo wygładzali powierzchnię lodu. Po ok 5 min weszłyście na lód. Na twoje nieszczęście nie utrzymałaś równowagi. Próbując nie upaść wykręciłaś sobię kostkę. Twoja przyjaciółka jak najszybciej zamówiła taksówkę i pojechałyście do szpitala. Od razu przyjął cię lekarz. Weszłaś do sali i zobaczyłaś blondyna z opaloną karnacją z lekkimi na twarzy piegami. Przywitałaś się, podając twoje imię i nazwisko. Przeczytałaś wizytówkę na biórku mężczyzny z imieniem Will Solace. Po zrobieniu rędgena okazało się, że zkręciłaś kostkę. Po jakimś czasie chłopak zaprosił cię do...

Travis - Odziwo skończyłaś wcześniej lekcje, więc poszłaś do pracy swojej rodzicielki. Siedziałaś bezczynnie obok twojej mamy dopóki nie przyszedł jakiś facet z synem na oko w twoim wieku. Miał brązowe włosy i chyba tego samego koloru oczy, niestety niedokońca zobaczyłaś, ponieważ miał lekko przymróżone oczy. Jako pierwszy sie odezwał.
- Jestem Travis - uśmiechnął się do mnie
- [T.I] - odpowiadając tak samo promiennym uśmiechem
Gdy już jego rodzic wstawał, chłopak zaprosił cię do...

Connor - Siedziałaś sobię w kawiarni po zakończonych lekcjach. Zamówiłaś to co chciałaś (XD), a gdy już chciałaś wstać, zostałaś lekko uderzona ramieniem jakiegoś chłopaka. Nie wytrzymałaś i wypaliłaś to co ci na język ślina przyniesie
- Co ty robisz idioto? - zapytałaś lekko wściekła. Odwrócił się twarzą do mnie i przepraszająco sie uśmiechnął.
- Jeśli chcesz mogę ci to wynagrodzić - powiedział nadal uśmiechnięty, wystawił rękę w moją stronę i powiedział - Jestem Connor, a ty?
[T.I] - odpowiedziałaś. Chłopak zaprosił cię do...

Lester - Wracałaś właśnie ze szkoły muzycznej gdy zobaczyłaś jakąś bójkę. Szybko tam podeszłaś i spiorunowałaś wszystkich wzrokiem i oddzieliłaś chłopaków od jednego leżącego bruneta i zaczęłaś na nich krzyczeć.
- Czy nikt was nie nauczył, że słabszych się nie bije - krzyknęłam- A po drugie jest was dwóch a on jest sam, trzymajcie się z doaleka,od niego bo jak jeszcze raz zobaczę was to nie ręczę za siebie! Czy to jasne?!
Pokiwali głową na potwierdzenie i szybko pobiegli jak najdalej ode mnie. Podeszłam do chłopaka i pomogłam mu wstać.
- Nic ci nie jest? - zapytałam. Pokiwał twierdząco głową i odpowieział.
- Dziękuję. Nie musiałaś mnje bronić.
- Jak bym nie przyszła byś miał złamaną rękę czy coś w ten deseń.
Przedstawił się jako Apollo, ale dopiero później poprawił się i powiedział, że nazywa się Lester. Z wdzięcznością chłopak zaprosił cię do...

Jason - Wsiadałaś na pokład samolotu ponieważ leciałaś na święta do brata. Usiadłaś koło blondyna z niebieskimi oczami. Gdy wystartowaliśmy lekko zaczęłaś się trząść ze strachu. Chłopak od razu to zauważył i się przedstawił jako Jason Grace. Zaczął cię uspokajać głosem. Gdy już sie lekko opanowałaś bardzo podziękowałaś chłopakowi. W czasie lotu naprawdę miło ci się z nim rozmawiało. Nadszedł czas na zejście na ziemię. W tym czasie kiedy już byłaś na lotnisku Jason podszedł do ciebie i zaproponował ci wyjście do...

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

       Hejka wszystkim! Jak widać próbuję pisać codziennie rozdział ale niestety szkoła itp. Więc sobię tak pomyślałam, że jeśli nie napiszę w dany dzień rozdziału to w weekend będzie maraton. Jakby co to piszcie w komentarzach co o tym myślicie. <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3

Percy Jackson preferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz