Nowy York miasto reklam komercji i fastfoodów tyle atrakcji Times Square, statua wolności tak to miasto widzą turyści dla zwykłych mieszkańców to codzienność i tysiące metrów sześciennych spalin a dla bezdomnego 20 latka? Tony śmieci i schronienie w opuszczonych stacjach metra. Mam na imię Jacob, pewnie teraz sobie myślisz 20-latek bez dachu nad głową pewnie wszystko przepił albo wydał na zioło. Otóż nie, pozwól że odpowiem Ci na to nurtujące pytanie . Kiedy byłem jeszcze nastolatkiem bardzo interesowałem się komputerami telefonami itp ogólnie elektroniką byłem w tym dobry, zbyt dobry zacząłem się bawić w hakowanie, byłem w stanie wyczyścić dowolne konto bankowe oczywiście to robiłem i wywalałem hajs na gry imprezy i wiele innych niepotrzebnych rzeczy. Pewnego razu okazało się że ogołociłem konto bankowe szefa mafii. Jemu się to nie spodobało jakimś cudem mnie namierzył, zastrzelił rodziców i spalił dom. Pewnie teraz myślisz że będę szukał zemsty jak na tych filmach akcji gdzie głowny bohater w pojedynkę zabija 15 gangsterów i nawet nie przeładowuje broni. Niestety muszę Cię rozczarować Drogi Czytelniku. Zacząłem się włóczyć po Nowym Yorku, poznałem Garrego który również jest bezdomny ale jego historię opowiem kiedy indziej.Garry ma 40 lat i jest dla mnie jak ojciec, dzięki niemu wiem jak przetrwać. Fakt grzebania w śmieciach nie można nazwać survivalem ale czego się nie robi żeby nie umrzeć z głodu. Po prostu Nowy York.

CZYTASZ
Middle of the city
Teen FictionCzy można się podnieść dosłownie z samego dna? Przekonaj się (opowieść w trakcie pisania)