TWELVETH CHAPTER !
(potrzebuję jej ciała, ona także potrzebuje mnie)Szedł ciemnym chodnikiem w stronę cmentarza.
Jelena opuściła go tak samo jak Sunshine. Potrzebował ich obu, ale wiedział, że nie mógł mieć ani jednej.
Były jak kwiaty, które dopiero zaczęły rozkwitać; nie mógł ich dotknąć ani powąchać. Mógł jedynie obserwować powolny proces ich życia, ponieważ były nieosiągalne, a on tak bardzo pragnął je zerwać i wstawić do wazonu.
Tyle, że go nie miał.
☆~
CZYTASZ
BLUE
FanfictionTamtej nocy, widziałem cię w moim śnie i zapragnąłem pozostać martwy. 𝙘𝙤𝙥𝙮𝙧𝙞𝙜𝙝𝙩 𝙖𝙣𝙜𝙚𝙡𝙞𝙘𝙩𝙤𝙪𝙘𝙝𝙚𝙨 𝟮𝟬𝟭𝟴 𝘤𝘰𝘷𝘦𝘳 𝘣𝘺 𝘫𝘢𝘤𝘰𝘣𝘴𝘱𝘦𝘳𝘢𝘭𝘵𝘢