Pod główną bramą Konohy zbierały się takie osoby jak Naruto Uzumaki (wersja young); Sakura Haruno (jak Haruno to wiadomo o którą chodzi); Hinata Hyuga; Sasuke Uchiha (oczywiście ten starszy, bo młodszego nie przeniosło w czasie); Sai (młodszy); Nara Shikamaru (ten starszy jak i młodszy); Akimichi Choui(młodszy); Ino Yamanaka(młodsza i starsza); Kiba Inuzuka(młodszy); Aburame Shino(młodszy); Temari no Sabaku; Konohamaru Sarutobi; Mirai Sarutobi.
Podzielili się na dwa oddziały: oddział Shikamaru-starszego[Hinata Hyuga, Kiba Inuzuka, Shino Aburame, Sai, Temari no Sabaku, Mirai Sarutobi, Sakura Haruno], który miał za zadanie poszukać członków organizacji na terenach blisko wybuchu; i na oddział Sasuke[Naruto Uzumaki, Shikamaru Nara(młodszy), Ino Yamanaka(starsza), Ino Yamanaka(młodsza), Choui Akimichi, Konohamaru Sarutobi] , który miał to samo zadanie, tyle że na terenie kraju Ziemi w okolicach, których podobno widziano członków organizacji.
Oddział "A" (Shikamaru)
(Mirai)
Shikamaru-sensei wydaje się być nieco roztargniony, a to się rzadko zdarza. Mam ogromną nadzieję, że szybko uporamy się z tymi draniami. Jak śmieli w ogóle włazić na nasz teren, niech no ja ich tylko dorwe. Tak im przyłoże, że mnie nie zapomną.-Daleko jeszcze?-cholerny Inuzuka
-Jeszcze jakieś 48 dni drogi bez przerwy szybkim tempem.
-Mirai nie wygłupiaj się-łatwo ci mówić sensei-za dwadzieścia minut robimy pół godzinną przerwę i wznawiamy podróż do wieczora. Przewiduje, że będziemy na miejscu jutro po południu.(Time skip)
Nareszcie dotarliśmy na miejsce, droga strasznie mi się dłużyła, co chwile to słyszę jakieś pytanie: Jesteś córką Kurenai-sensei? (oczywiście ten cały Kiba, bo któż by inny) Jak wysoki stopień osiągnełaś? (już nawet nie pamiętam kto to) i tym podobne. Na dłuższą metę to się zaczyna robić uciążliwe, chyba zaczynam rozumieć Shikamaru-sensei.-Słuchajcie mnie, podzielimy się na dwie grupy. Pierwsza czyli Hinata, Sai, Sakura i Mirai, sprawdzi zachodnią część wioski i jej okolice. Druga natomiast, czyli ja, Kiba, Shino i Temari, sprawdzi wschodnią część wioski i jej okolice. Zrozumiano? Macie 10 minut na przygotowanie się.
-Hai!!!(time skip)
No, wreszcie Hinata zobaczyła kogoś w charakterystycznym płaszczu. A nawet dwóch ktosiów. Postanowiliśmy ich otoczyć, głównie ja postanowiłam. (aut. Za cholere nie umiem opisywać walk, więc z góry bardzo przepraszam)
Zaatakowaliśmy jako pierwsi, można powiedzieć, że walka była wyrównana, mimo to nie było nam wcale łatwo. Po dłuższym czasie udało nam się pokonać jednego z nich, jednak drugi wciąż uparcie trzymał się na nogach. Już miałam uderzyć go w tył głowy, tym samym kończąc to starcie, jednakże..._________________________________________
Wiem jestem bardzo chamska
To na potrzeby sytuacji xddd
(której nie ma, ale cii...)Kolejny bonus, uwielbiam 😍
CZYTASZ
Boruto. To koniec, czy zaledwie początek?
FanfictionBoruto żywiołowy chłopak, lubiący rywalizacje. Robi wiele psikusów by zwrócić na siebie uwage ojca, który wiecznie zapracowany, nie ma dla niego czasu. Ma też inną, spokojniejszą strone (odziedziczoną najprawdopodobnie po matce), lecz niestety rzadk...