17

1.5K 106 1
                                    


Drogi Boże,

Byłam zdziwiona gdy Cody mnie dziś odwiedził, biorąc pod uwagę fakt, jak bardzo wredna dla niego byłam przez te kilka dni.

Nie zachowywał się normalnie.

Był zimny i płochliwy.

W końcu, po mojej kolejnej sarkastycznej wypowiedzi, wybuchnął.

Powiedział mi, że odchodzi i że nie wróci aż przestanę się tak zachowywać.

Jakby co, to życzyłam mu żeby drzwi go walnęły gdy będzie wychodził.

Uściski,

Peyton

Letters from PeytonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz