Jest 20 kwietnia 2017 roku. Alex jak zawsze nie wiedziała w co się ubrać.
- Szafa pełna ciuchów a ja jak zwykle nie wiem w co się ubrać zaraz spóźnie się do szkoły! Jest już 7:30. Alex ma 19 lat. Jest uczennicą studiów w NY, ma brązowe włosy szczupłą sylwetkę i jasne niebieskie oczy. W wieku 17 lat postanowiła się przeprowadzić z Polski aby dalej się kształcić. Alex wbiegła równo ze dzwonkiem do klasy.
- Co ty taka zdyszana? Zapytała jej najlepsza przyjaciółka Megan
- Jak zwykle nie wiedziałam w co się ubrać
Megan zaczęła się śmiać. Dziewczyny znały się od podstawówki każda wiedziała o sobie wszytko.
-Dziewczyny przestańcie gadać powiedziała nauczycielka
- Dziś odwiedzi nas specjalny gość a jest nim Tony Stark.
Każdy z uczniów wiedział o kogo chodzi w końcu to słynny miliarder.
- Dziś na lekcji każdy z was zrobi projekt broni, jeżeli któraś z nich spodoba się Starkowi zostanie jego pracownikiem w samym avengers Tower. Brzmi nie źle pomyślała Alex ale nie ma szans abym się dostała.
Alex zaczęła tworzyć swoją broń. Starała się i to bardzo. Przyszedł czas oddania prac. Podeszła do Tony'ego aby oddać mu pracę ten uśmiechnął się do niej a ta odwzajemniła uśmiech.
- A co to za rumieniec? Spytała Megan
- Jaki rumieniec?
- No na twoim policzku czyżby Tony Ci zaimponował?
- A co ci dziewczyno chodzi?!
- Nie ważne zaśmiała się Megan.
Nagle przemówił Tony.
- Dzisiaj przejrze wasze prace a jutro dowiecie się kto się dostał. Nagle zadzwonił dzwonek i wszyscy wyszli z sali.
- Jak ci poszło? Spytała Megan
- Nie najgorzej odpowiedziała
- Marnie wyglądasz dlatego odrazu po szkole idziemy do kawiarenki
- No niech Ci będzie
Alex i Megan tak jak się umówiły poszły do kawiarniJest to moje pierwsze opowiadanie także proszę podchodzić z dystansem 😊😊
CZYTASZ
Droga do śmierci (Wolno Pisane)
FantasiaAlex jest studentką w NY. Ma swoją najlepszą przyjaciółkę Megan która pochodzi z Asgardu i posiada niezwykle moce. Alex po studiach zaczyna pracować u Tony'ego Starka i staje się jedną z avengers. Kiedy Megan wraca na Midgard z Lokim śnią mu się dzi...