Rozdział 10

6 0 0
                                    

  Gdy się rano obudziłam zdałam sobię sprawę, że muszę jechać do miasta na zakupy. Zadzwoniłam do Leny może ona pojedzie ze mną.

-Hej Lena pojedziesz ze mną na zakupy?  Muszę kupić parę rzeczy.

- No dobrze. To za 30 minut podjadę po ciebie ok?

- Pewnie. Do zobaczenia

Wstałam szybko z łóżka i pobiegłam do łazienki się ubrać, umyć i ogólnie przygotować. A miałam tylko pół godziny. Po jakiś 25 minutach byłam gotowa. Zeszłam na dół i przywitałam się z mamą.

- Hej! Mamo jadę na zakupy z Lena.  Muszę kupić sobie sukienkę i parę innych rzeczy. W końcu niedługo bal. Znaczy no nie tak blisko bo za 2 miesiące.

- Dobrze. A z kim idziesz na ten bal? Masz już jakiegoś wybrańca?

- No mój wybraniec wczoraj ze mną zerwał i odjechał nie wiem gdzie. Ale jego brata zaproszę.

- Jego brata? Słuchaj Lily to nie będzie miłe z twoiej strony. Dobrze zerwał z tobą, ale też wyjechał. Zerwał bo nie chciał związku na odległość. Napisz do niego może o tej bal, spróbuj. Jak nie odpisze to wtedy zaproś jego brata.

- No dobrze spróbuję. A teraz muszę już wychodzić. Lena podjechała.

Założyłam buty, kurtkę i wyszłam z domu. Podbiegłam do Leny i się przywiatałam. Wsiadłam do auta i pojechałyśmy do miasta niedaleko.
W aucie opowiedziałam Lily o tym co się ostatnio wydarzyło. Lena powiedziała, że pomoże mi go odszukać.

************* Na miejscu************

- Lena wejdziemy tutaj? Muszę kupić sukienkę.

- Ok Czekaj na mnie.

Weszłyśmy do sklepu pełnego sukienek. Przymierzałam różne, ale wybrałam w końcu o kolorze pastelowego różu z tiulem od pasach w dół, była mi przed kolana. Wyglądałam w niej ślicznie to mogę przyznać. Później poszłyśmy do sklepu z kosmetykami gdzie kupiłam jeszcze parę rzeczy. Gdy skończyłyśmy zakupy poszłyśmy coś zjeść. W środku restauracji zobaczyłam Crisa. On tagże mnie zauważył i podszedł do mnie.

- Hej. Co u ciebie? Co za miłe spotkanie.

- Hej. Nic ciekawego. A u cb?

- Też nic. Słyszałem o waszym zerwaniu. Przykro mi.

- Tak. Mi też. A mam pytanie wiesz może gdzie wyjechał Albert? W ostatnim czasie ogólnie było coś nie tak z nim.

- Wiem tylko że jest gdzieś niedaleko Japonii i że on bardzo cię kocha. Napisz do niego on więcej ci wytłumaczy.

- Dziękuję. Dobrze my musimy już iść. Do zobaczenia. Pa

- Do zobaczenia.

Mroczne Życie LilyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz