5

179 10 8
                                    

     Gdzieś tak o trzeciej w nocy obudził się Tord , który dalej był przyklejony do brzucha śpiącego smacznie Toma.
Tord-Kocham go bardzo a nawet,
za bardzo- powiedział sobie w myślach uśmiechając się przy tym szeroko w stronę śpiącego Toma, lecz po chwili jego uśmiech znikł ,  chciało mu się płakać, zamknął znowu swe oczy wypuszczając przy tym pare pojedyńczych łez.
     Gdy się obudził drugi raz, był już ranek a Toma z nim go nie było, wstał i się leniwie przeciągnął a następnie ruszył do kuchni w której stał Tom odwrócony plecami,słyszał ja coś nuci pod nosem , nie czekając podszedł do niego od tyłu łapiąc go w pasie.
Tord-Dzień dobry kochanie - powiedział między całusami składanymi na szyji i na obojczykach chłopaka
Tom- Cześć kochanie - wymruczał
Tord- Co robisz ?
Tom-śniadanie
Tord- A co jest ?~ -wymruczał wkładając przy tym swoje już zimne ręce pod moją koszulkę, badając przy tym moją klatkę piersiową.
Tom-Z-zaraz się dowiesz ~
Tord- Dobrze~ - powiedział klepiąc mnie lekko w tyłek a następnie usiadł przy stole,lustrując każdy mój ruch i krok.
  Gdy już skończyłem, podałem gofry dla głodnego chłopaka, w zamian za posiłek dał mi całusa w policzek szeptając przy tym"dziękuję kochanie" z lekkim już smutkiem co mnie zaniepokoiło. Nagle rogacz wstał od stołu by odebrać w tym momencie dzwoniący telefon,wpatrywałem się w niego, był dosyć zły i to mnie zmartwiło. Po chwili wrócił do stołu z udawanym uśmieszkiem.
Tord-Przepraszam że wstałem od stołu -podrapał się nerwowo po karku
Tom- Tord co się stało ? - spytałem rodzicielskim lecz opiekuńczym głosem
Tord-Nic , naprawdę
Tom- W. . . .takim razie kto dzwonił ?- spytał z załorzonymi rękoma na klatce piersiowej
Tord-*Wzdychnął smutny* Pamiętasz tamtą impreze na której byliśmy kiedyś wraz z Eddem i Mattem ?
Tom- T-tak , czy coś się tam stało ?
Tord-Wtedy kiedy poszedłem przeprosić tą pierdoloną Dominike i ona nie chciała ze mną gadać to jej przyjciółka mnie. . . . .. . . . . . . . .mnie pocałowała szepcząc mi że jestem słodki i że lepiej pasuje do niej niż do ciebie- powiedział zakrywając twarz ze wstydu- Przepraszam że ci wcześniej nie powiedziałem-wyszlochał.
Tom- GDZIE MIESZKA TA SUKA JEBANA !?-krzyknął
Tord-t-tutaj - pokazał adres jąkając z płaczem bojąc się Toma
Tom-CHODŹ ! - krzyknął na niego znów
Wyszli z domu , Tom szedł wkurwiony niczym kobieta podczas okresu(sorry musiałam to napisać więc bez urazy) za to Tord szedł trzęsąc się niczym bojąca się
chihuahua , ni stąd ni sowąd przed jakimś sklepem zauwarzyli tą dziewczyne , podeszli oboje do niej spokojnym krokiem na co dziewczyna spojrzała na nich a szczególnie na Torda.
Tom- Cześć suko , jak tam dzień ci mija wredna żmijo - powiedział z nieskazitelnym uśmiechem
Dzwiew.- Przepraszam jak ty mnie nazwałeś? - spytała urażona
Tom-Tak jak słyszałaś dziwko , ale nie wiem czy zauwarzyłaś ale ten oto pan - wskazał na Torda- ma na sobie tabliczke z napisem "ZAJĘTY" jeśli chciałabyś wiedzieć, więc jeszcze raz go pocałuj, dotknij lub chociaż nawet na niego spójrz to nie będziesz mieć życia .
Chwycił za rękę rogacza i odeszli , Tom jeszcze szybko krzyknął do zdezorientowanej dziewczyny "To nara dziwko, zobaczym się w twoich koszmarach !". W domu Tom nie odzywał się do swojego narzeczonego , był na niego zbyt wkurwiony by cokolwiek powiedzieć, siedzieli więc w osobnych pokojach przez cały dzień.

________________

Hej wszystkim

Nie zgadniecie co , mam dzisiaj urodziny i się nie cieszę super c'nie ?

Ale poza tym macie rozdział

To ja tylko tyle

Pszczoła ~

Sąsiad Obok 2 (TomTord)[ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz