Dziś mój pierwszy oficjalny dzień w pracy.
Niestety jestem spóźniony.
- Dr. Murphy jest pan spóźniony. I to jeszcze w pierszym dniu pracy! Będzie pan musiał ponieść konsenkwencje.
- To nie moja wina. To autobus. - próbowałem się wytłumaczyć.
- Ależ pańska wina. Nie autobusu. - i Dr. Melendez mnie zostawił.
~~
Gdy już ubrałem się w fartuch poszedłem do pacjentki.
- Dzień dobry. Pani guz jest złośliwy. - powiedziałem spokojny, jak zawsze.
- A-ale jak to? Czy ja umrę? - chyba się przejęła.
- Zostały pani tylko 3 miesiące, bez operacji. Możemy panią zoperować i będzie pani żyła dalej - powiedziałem, ale przerwała mi Rezydentka Clarie.
- Shaun. Chodź na korytarz. - poszłem za nią posłusznie.
- Shaun. My w szpitalu nie mówimy w prost co się dzieje pacjentowi.
-A-ale przecież ona chyba chciała wiedzieć co się z nią dzieje.
- Shaun. Wystraszyłeś ją. Idź przyjąć innych pacjentów.
~~
-Prosze pana. Te wymiociny mają inny kolor. - przyszedł jakiś facet z wymiocinami i mówi mi, że są inne. Trzeba sprawdzić.
- Proszę mi je dać - i zacząłem oglądać worek, w którym były.
- Trzyma pan wymiociny w worku? - spytała moja pielęgniarka (cały czas jest przy mnie, bo Dr. Melendez kazał jej być od dziś moim "szefem")
- Tak. Np. Na takie okazje
Chciałem je dać do labolatorium, ale przeszkodziła mi pielęgniarka.
- Shaun nie. Te wymiociny są zwyczajne. Wypuść go do domu. - tak też więc zrobiłem. Nie będę się z nią kłócił.
Następna była dziewczynka z bólem brzucha.
- Dzień dobry. Zbadam cię. - powiedziałem i zacząłem swoją pracę.
- Trzeba zrobić USG i... - znowu przerwała mi "szefowa pielęgniarka". (A to nie dobra -,- ~ Autorka)
- Nie. To ból spowodowany kłótniami jej rodziców. Wyślij ją do domu.
Znowu to zrobiłem. Wysłałem ją do domu.
**
Przepraszam, że krótki rozdział, ale pracuję nad nowym opowiadaniem.
Serdecznie zapraszam 😘😘
Dziubole.
Słów : 309.
Bayoo 😘❤
CZYTASZ
The Good Doctor. [ZAWIESZONE]
FanfictionPRZEPRASZAM, ŻE KSIĄŻKA BEZ OKŁADKI ;D Opowieść o chirurgu z Autyzmem. Shawn to 29 - letni doktor z Autyzmem. Jest bardzo inteligenty, jak na swoją chorobę. Analizuje wszystko inaczej, widzi to czego my nie widzimy i bardzo szybko i wiele potrafi z...