Rozdział 8

23 2 0
                                    

(wybiegł z sali)

Ja od razu za nim bo nie miałam pewności czy nie powie o tym Martinusowi , wybiegłam z sali tak szybko jak potrafiłam na moje nieszczęście Ray już wzioł Martinusa na bok i już chciał muwićale mu przeszkodziłam na moje szczęście , niestety szła pielęgniarka  i kazała mi wracać na sale .


Mam nadzieje ze Ray nie będzie głupi i nic nie powie Martinusowi ,  moje myśli przerwały krzyki,, o nie tylko nie to " mówiąc wyskoczyłam z łóżka i pobiegłam na korytarz tam Martinus zadawał ciosy leżącemu Reyowi na ziemi ja od razu zaczełam płkać Marcus do mnie podtrzed i przytulił , pielęgniarka od razu zawołała ochrone która wyprowdziła Tinusa




to nie było przewidziane ! część 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz