Rozdział 12

22 3 0
                                    

Wstałam około 10, że była sobota to leżałam sobie jeszcze w łóżku z 30 min i tak nie mialam co robić.
Ale oczywiście mój odpoczynek po odpoczynku musiał ktoś przerwać.

Ktoś zapukał do drzwi i wszedł , to był Andy powiedział :
(A)Hej kochanie
(Ja)...
(A)Znaczy hej wyspałaś się ?
(Ja)No tak , a ty ?
(A)tak

Zapadła niezreczna cisza, aż do pokoju wszedł Ray i zapytał czy chcemy coś na śniadanie. Zeszlismy na dół , a na śniadanie były naleśniki.

Po śniadaniu poszłam pobiegać , trwało to jakąś godzinę. Wrucilam do domu od razu poszłam pod prysznic , ubralam się i zeszlam na dół.

Siedzieli tam Ray, Mike i Andy.
(Ja)Ej idzie ktoś na lody bo jest gorąco a sama nie chcemy iść , bo tyle w tych czasach zboczeńców
(A)Ja mogę iść , jak chcesz
(R)Ja idę
(M)Mi się nie chce ale możecie mi jakiegoś kupić
(Ja)no to chodzcie

Wyszliśmy z domu i skierowalismy się w stronę lodziarni ja zamówiłam waniliowego a chłopaki wzięli sobie czekoladowe.

Jak zjedliśmy to zamuwilismy jeszcze jednego dla Mike'go też czekoladowego , ja nienawidzę lodów czekoladowych dla tego się wzielam innego.

Po jakichś 5 min byliśmy już w domy ja poszłam do pokoju polozylam się na luzku i gapiłam w telefon , aż nagle ktoś wszedł do pokoju i zaczął mnie przytulać, nie wiedziałam kto.

Pdwrucilam się i zobaczyłam Andy'ego , chłopak złapał mnie za ręce i przeciagnał je do góry i zaczął całować , ie powiem spodobało mi się to...

to nie było przewidziane ! część 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz