2 Rozdział

96 6 0
                                    

Wstałam o 11:00. Obudziła mnie mama rozmawiająca przez telefon. Zeszłam na dół do kuchni. Widać było, że mam jest z czegoś zadowolona.
-Z czego się tak cieszysz?
-Córciu. Posłuchaj. Dzwoniła właśnie do mnie pani. Będziemy mieszkać w wielkim, białym domu z basenem.
Nie wiedziałam co powiedzieć, więc po prostu się uśmiechnęłam.

Dochodziła 15:00. Mama poprosiła mnie, żebym się umyła i przebrała. Zrobiłam to o co mnie prosiła po czym wyszliśmy. Szybko zadzwoniłam jeszcze do Magdy.

Byliśmy już w drodze. Podróż minęła bardzo szybko, ponieważ zasnęłam. Jechaliśmy 5 godzin.

Gdy byliśmy już na miejscu weszliśmy do domu. Były w nim już poustawiane meble. Rodzice zaprowadzili mnie do mojego pokoju. Był śliczny! Położyłam się na łóżku i zasnęłam.

Gdy wstałam był już poranek. Zbiegłam na dół. Nie mogłam się jeszcze przyzwyczaić do tego domu. Na dole zobaczyłam tatę)(mama zapewne była w pracy).

5 miesięcy później...
Były wakacje, a właściwie ich pierwszy dzień. Przez te 5 miesięcy poznałam pewnego chłopaka. Miał na imię Piotr. Miał blond włosy, umięśnioną sylwetkę, był wysoki i miał piękną twarz. Miał dziś do mnie wpaść o 13:00,a była 11:00. Nie mogłam się już doczekać.

2 godziny później...

Była 14:00. Ktoś zadzwonił do drzwi. Stał w nich Piotr. Wpusciłam go do środka.
-Cześć-powiedział piotr
-Hejka
Poszliśmy do mojego pokoju. Leżeliśmy na łóżku i rozmawialiśmy jak spędzimy wakacje.
-Ja jadę na kolonie nad morze. - powiedziałam
-Ja też. A gdzie jedziesz?
-Do Sopotu.
-No to jedziemy razem. Uśmiechnęłam się. Piotr popatrzył na mnie przez chwilę.Po czym zbliżył się do mnie i pocałował mnie w policzek. Zarumieniłam się i go przytuliłam.

Gdy musiał już iść odprowadziłam go i się z nim pożegnałam.

Mam CięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz