4 Rozdział

42 5 0
                                    

Gdy się obudziłam była już 10:00.Chciałam iść zrobić sobie śniadanie lecz zobaczyłam na stoliku kawałek papieru, do którego było przyczepione serduszko. W liście było napisane:
Od E. N.
Nie bój się kochanie. Jeszcze się spotkamy. Pewnie nie możesz się doczekać. Więc albo przyjdziesz dziś do parku o 14:00,albo sam przyjdę do twojego domu. Zastanów się.
                      Do M. Ż.
Była już 13:30, także miałam się z nim spotkać za pół godziny.

30 minut później...
Wyszłam właśnie z domu i szłam w kierunku parku. Nie spieszyło mi się, ponieważ miałam się spotkać  z moim wrogiem. Gdy byłam już na miejscu jego tam jeszcze nie było. Lecz nie musiałam długo czekać, bo po chwili raczył ruszyć dupe.

Mam CięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz