Toshiko Kimio to uczennica drugiego roku liceum Karasuno. Dopiero po pierwszej klasie dołączyła do nowej szkoły ze względu na swoją negatywną sytuację związaną z rodzicami. Jej matka uległa wypadkowi samochodowemu, którego skutkiem była długotrwała śpiączka, z której kobieta już się nie wybudziła. Ojciec był przerażony odpowiedzialnością, jaka spadła na niego w tamtym momencie, dlatego oddał dziewczynę pod opiekę dziadków, mieszkających daleko od stolicy. Od tamtej pory Tokio stało się dla niej miastem pełnym złych wspomnień i postanowiła, że nigdy już tam nie zawita. Ojca od tamtej pory uważa za tchórza, z którym nigdy nie chce się już zetknąć twarzą w twarz.
W szkole z pierwszym tygodniem nie liczyła na poznanie dużej ilości osób. Może i kiedyś miała przyjaciół, jednak zostali oni w poprzednim miejscu zamieszkania, przez co kontakt z tymi osobami został zerwany. Dziewczyna postanowiła znaleźć coś, co będzie sprawiać jej radość. Co chociaż na chwilę zajmie jej myśli. Jej dziadkowie postanowili kupić dla niej aparat, z którym Toshiko dość szybko się "zaprzyjaźniła". Zauważyli, że dzięki niemu częściej wychodzi z domu, a nie siedzi zamknięta w pokoju ze złym humorem. Po jakimś czasie fotografia stała się jej uzależnieniem. Jej drugim towarzyszem, a w zasadzie towarzyszką jest biała kotka nazwana przez nią -Rumi. Jest niesamowicie do niej przywiązana i często z nią rozmawia. Nie przeszkadza jej, że jest to dialog jednostronny, ponieważ twierdzi, że zwierzę i tak ją rozumie. Uwielbia jej duże oczy, które są dla niej jednymi z najpiękniejszych na świecie.
Kimio jest osobą otwartą tylko dla tych, których bardzo dobrze pozna. Potrafi być nieufna, a także bardzo przekonywująca. Ma w sobie sporo odwagi, a także potrafi bronić swojego zdania. Jeżeli ktoś jej narzuca coś, czego nie chce, potrafi się temu przeciwstawić. Przykładem tego może być to, że w swoim mundurku nie nosi spódniczki, a zwykłe czarne spodnie. Kocha robić zdjęcia i uwieczniać na nich wszystko, co uważa za piękne. Aparat nie jest dla niej żadnym ciężarem, a obowiązkowym przedmiotem, który ma przy sobie bardzo często. Przez opiekę nad kotką nauczyła się odpowiedzialności i troski wobec innych. Lubi siatkówkę, ale nigdy nie uczyła się grać zespołowo. Ma jedną, jedyną piłkę, którą zawsze trzyma pod ręką. Czasami po prostu odbija ją od ściany domu. Za wszystko, co robią dla niej dziadkowie, jest niesamowicie wdzięczna, więc stara się być wobec nich uczynna i ich nie zawodzić.
Co się stanie, gdy zostanie jej przydzielone zadanie, w realizacji którego będzie jej musiała pomóc drużyna siatkarska Karasuno? W tym niski libero -Yuu Nishinoya, z którym nawiąże większy i lepszy kontakt, niż będzie się tego spodziewać?
Mam nadzieję, że dobrze udało mi się przedstawić Wam początek i wykreowaną przeze mnie postać~ Art pochodzi z internetów ~
PS. Przez problemy techniczne opowieść zostaje publikowana drugi raz.
YOU ARE READING
Too Short? | Yuu Nishinoya x OC
FanfictionLibero drużyny siatkarskiej Karasuno to Yuu Nishinoya, chłopak dość złożony i specyficzny... Niski wzrost w zestawieniu z niezwykłą charyzmą układa się mu bardzo pomyślnie. A może jednak do czasu? Co jeśli pewnego dnia pozna dziewczynę z głęboką pas...