II Nieoczekiwany Gość II

6 0 0
                                    

Leżąc na trawie oraz wspominając usłyszałem kroki, wiedziałem że przybył... nowy człowiek. KIM BĘDZIE ? CO ZROBI ? , szczeże nie obchodziło mnie to , i tak po wszytkim nic sie nie zmieni , a ja dalej będe czekał na "chwasta" takiego jak Sanji tyle że tym razem nie zamierzam wygrać. Po chwili do mych uszu dostał sie czyjś głos , była to dziewczyna co było słyszalne.

- Halo jest tu kto ? - zapytała idąc w moją strone.
Nie miałem zaniaru sie odzywać , po co zresztą ? Zaraz i tak mnie odnajdzie i koło ponownie sie zatoczy.

- halo! Nic ci nie jest ? - wykrzyneła złotowłosa dziewczyna z czerwonymi oczyma , jej bluza była koloru nieba a na środku znajdowała sie czerwona gwiazdka, podbiegając do mnie.

- Nic - odburkłem.

- Co za ulga - powiedziała.

- A to czemy niby ?, w końu mnie nie znasz - zapytałem.

- Nieważne czy kogoś znam , zawsze mu pomoge - powiedziała uśmiechając sie do mnie

- Jesteś dziwna - odprałem zamykając ponownie oczy.

- Skoro tak myślisz, mam na imie Hikari a ty ?

- Hayate - odparłem bez przekonania.

- Ładne imie - powiedziała lekko sie rumieniąc.

- Popatrzyłem na nią a po czym wskazałem miejsce obok siebie.
Dziewczyna uradowana usiadła obok mnie.
- Czesto tu przychodzisz Hayate ? - zapytała.

- Zależy... dawniej bardzo często tu przebywałem.

- Czemu już tak nie jest ? - zapytała

- Nie twoja sprawa... - powiedziałem oschle.

- przepraszam , jeśli nie chcesz nie musisz mówić... - powiedziała z żalem w oczach.

- Nie to ja przepraszam poniosło mnie , a więc co cie tu sprowadza , chcesz dojść za te góry ? - zapytałem pokazując na wysokie szczyty za horyzontem.

- Nie - odparła , przez co troche sie zdziwiłem, a ona kontynuowała.

- Chciałam sie zaprzyjaźnić z tutejszymi ludźmi - powiedziała z uśmiechem.

- Rozumiem - odparłem nie zadając więcej pytań. Gdy zrobiło sie ciemno od razu zaproponowałem.

- Chcesz u mnie przencować ?

- A mogłabym ?

- Czemu nie ? - Odpowiedziałem

Po kilku minutach przypomniał mi sie moment w którym poznałem Sanji co trochę mnie zaniepokoiło, na szczęście szybko znaleźliśmy sie na miejscu. Mój dom spowity był wielkimi pnączami , w końcu przez tak wiele resetów nowych ludzi coraz bardziej było na nim widać upływ czasu.

- Choć - powiedziałem i wszedłem do domu.

- ładnie tu - usłyszałem za sobą głos hikari.

- Choć tu będziesz spała i pokazałem na drzwi znajdujące sie na przeciw nas .Był to pokój Cecil.
Gdy weszliśmy do środka od razu zapaliliśmy światło a naszym oczom ukazała sie ślicznie zrobiona sypialnia w kokorach zieleni.

- Jak tu ładnie - powiedziała cichutko.

- mieszkasz z kimś ? - zapytała , po czym mój wzrok utkwił w ścianie.

- Mieszkałem - powiedziałem cicho po czym opuściłem ten pokój udając sie do swojego , za plecami usłyszałem tylko "Dobranoc"

Gdy obudziłem sie w nocy usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi w których stała Hikari.

- Coś sie stało ? - zapytałem.

- Nie mogłam zasnąć , mogę położyć sie obok ciebie ?
Popatrzyłem na nią zrezygnowany i powiedziałem.
- Dobrze - na co dziewczyna nie czekając położyła sie obok mnie .

- Dobranoc - powiedziałem.

- D-dobranoc - odpowiedziała.
************************************
Witajcie ^ ^ jeśli zauważcie jakieś literówki czy inne błędy prosze dajcie znać jak najszybciej je poprawie a tymczasem , DO NASTĘPNEGO RAZU ^ ^

To Tylko ZabawaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz