Leżąc na trawie oraz wspominając usłyszałem kroki, wiedziałem że przybył... nowy człowiek. KIM BĘDZIE ? CO ZROBI ? , szczeże nie obchodziło mnie to , i tak po wszytkim nic sie nie zmieni , a ja dalej będe czekał na "chwasta" takiego jak Sanji tyle że tym razem nie zamierzam wygrać. Po chwili do mych uszu dostał sie czyjś głos , była to dziewczyna co było słyszalne.
- Halo jest tu kto ? - zapytała idąc w moją strone.
Nie miałem zaniaru sie odzywać , po co zresztą ? Zaraz i tak mnie odnajdzie i koło ponownie sie zatoczy.- halo! Nic ci nie jest ? - wykrzyneła złotowłosa dziewczyna z czerwonymi oczyma , jej bluza była koloru nieba a na środku znajdowała sie czerwona gwiazdka, podbiegając do mnie.
- Nic - odburkłem.
- Co za ulga - powiedziała.
- A to czemy niby ?, w końu mnie nie znasz - zapytałem.
- Nieważne czy kogoś znam , zawsze mu pomoge - powiedziała uśmiechając sie do mnie
- Jesteś dziwna - odprałem zamykając ponownie oczy.
- Skoro tak myślisz, mam na imie Hikari a ty ?
- Hayate - odparłem bez przekonania.
- Ładne imie - powiedziała lekko sie rumieniąc.
- Popatrzyłem na nią a po czym wskazałem miejsce obok siebie.
Dziewczyna uradowana usiadła obok mnie.
- Czesto tu przychodzisz Hayate ? - zapytała.- Zależy... dawniej bardzo często tu przebywałem.
- Czemu już tak nie jest ? - zapytała
- Nie twoja sprawa... - powiedziałem oschle.
- przepraszam , jeśli nie chcesz nie musisz mówić... - powiedziała z żalem w oczach.
- Nie to ja przepraszam poniosło mnie , a więc co cie tu sprowadza , chcesz dojść za te góry ? - zapytałem pokazując na wysokie szczyty za horyzontem.
- Nie - odparła , przez co troche sie zdziwiłem, a ona kontynuowała.
- Chciałam sie zaprzyjaźnić z tutejszymi ludźmi - powiedziała z uśmiechem.
- Rozumiem - odparłem nie zadając więcej pytań. Gdy zrobiło sie ciemno od razu zaproponowałem.
- Chcesz u mnie przencować ?
- A mogłabym ?
- Czemu nie ? - Odpowiedziałem
Po kilku minutach przypomniał mi sie moment w którym poznałem Sanji co trochę mnie zaniepokoiło, na szczęście szybko znaleźliśmy sie na miejscu. Mój dom spowity był wielkimi pnączami , w końcu przez tak wiele resetów nowych ludzi coraz bardziej było na nim widać upływ czasu.
- Choć - powiedziałem i wszedłem do domu.
- ładnie tu - usłyszałem za sobą głos hikari.
- Choć tu będziesz spała i pokazałem na drzwi znajdujące sie na przeciw nas .Był to pokój Cecil.
Gdy weszliśmy do środka od razu zapaliliśmy światło a naszym oczom ukazała sie ślicznie zrobiona sypialnia w kokorach zieleni.- Jak tu ładnie - powiedziała cichutko.
- mieszkasz z kimś ? - zapytała , po czym mój wzrok utkwił w ścianie.
- Mieszkałem - powiedziałem cicho po czym opuściłem ten pokój udając sie do swojego , za plecami usłyszałem tylko "Dobranoc"
Gdy obudziłem sie w nocy usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi w których stała Hikari.
- Coś sie stało ? - zapytałem.
- Nie mogłam zasnąć , mogę położyć sie obok ciebie ?
Popatrzyłem na nią zrezygnowany i powiedziałem.
- Dobrze - na co dziewczyna nie czekając położyła sie obok mnie .- Dobranoc - powiedziałem.
- D-dobranoc - odpowiedziała.
************************************
Witajcie ^ ^ jeśli zauważcie jakieś literówki czy inne błędy prosze dajcie znać jak najszybciej je poprawie a tymczasem , DO NASTĘPNEGO RAZU ^ ^
CZYTASZ
To Tylko Zabawa
RomanceTo tylko zabawa ? prawda ? W końcu to tylko gra... Ale czy napewno ?.....