Marinette nie umiała zasnąć całą noc. Zastanawiała się, co najlepszego zrobiła?
*Perspektywa Marinette *
(To było okropne! Umm... Znaczy ten pocałunek był taki wspaniały, ale... Co Alya by pomyślała, co moi rodzice by pomyśleli, chwila CO ADRIEN BY POMYŚLAŁ!!! A co jeśli się dowie? Albo kot powie komukolwiek?! Jak ja spojrzę na niego, nawet jako biedronka. Tyle pytań, ale brak odpowiedzi... Ale muszę zasnąć, jutro szkoła i... Mari weź się w garść!)Idę do szkoły, spóźniona oczywiście. CO??? Czemu kot jest w szkole, i dlaczego podchodzi do mnie, Adrien na nas patrzy zaskoczony, chwila Co On robi? CZEMU KOT ZNÓW MNIE CAŁUJE!? ADRIEN ZNIECHĘCA SIĘ DO MNIE UCIEKA, ADRIEN CZEKAJ T-TO NIE TAK!!!
*Marinette cała zdyszana i spocona budzi się w łóżku, Tikki ją obudziła, bo krzyczała przez sen. *
-Tikki, co się stało?!- Spytała granatowo włosa.
-Płakałaś i coś krzyczałaś przez sen. - Odpowiedziało stworzonko.
-J-ja przepraszam Tikki miałam okropny sen... - Powiedziała Mari płacząc.
-Już dobrze Marinette, wszystko w porządku, Jest środa rano przed ósmą. - Powiedziała Tikki.
-Dobrze, pójdę się umyć Tikki. - Odrzekła przecierając łzy.
*w szkole na przerwie*
-Alya?
-Tak Mari?
-Muszę Ci coś powiedzieć...
-Co się stało, ktoś cię skrzywdził?
-Ja... Wiesz yyy, bo On a ja i wtedy i-
*Dzwonek*
-Dobra Marinette powiesz mi później, dobrze? A teraz chodź na lekcje.-Powiedziała Alya.
*Po lekcjach, Perspektywa Marinette*
(Ja nie mogę jej tego powiedzieć, Ona mnie wyśmieje, albo powie komuś... Nie mogę, przynajmniej teraz.)
-Hej Mari czekaj, miałaś mi coś powiedzieć!
Przepraszam Alya nie mam czasu Paaa!Yay kolejna część ;D Jeśli chcesz wiedzieć, Co będzie dalej, to śledź dalsze części ;3
CZYTASZ
Marichat ^~^
FanfictionFanfiction Marichat origin date: 2016 bug i michal archanuol poszli do baru bug muwi michu zrib mi drinka ktury rpxypomina ci o narfozie michal wzial wudke. pwoiedzial polska wodka zolsdkowa to podstawwa napelnil szklanke do polowy bug sie usmiecbm...