*Perspektywa Marinette*
Musiałam uciec, ona nie może się jeszcze dowiedzieć, nie mogę ryzykować.
*W tym samym czasie Perspektywa Adriena*
-Ohh Plagg, cały dzień myślałem o niej, ten pocałunek był nieziemski... Tyle, że jej się nie podobało. Widziałem jej spojrzenie, oraz to, jak się zachowywała w szkole...
-Hahah i dlatego wolę seeerek!
-Plagg jesteś okropny.
Muszę jej to wytłumaczyć. Pójdę do niej!
-Ah... Głupi dzieciak.
*W tym samym czasie u Marinette*
Dobra Tikki czas na lekcję, ale przecież taki piękny dzień... Muszę powdychać trochę świeżego powietrza!
*Marinette wzięła Tikki do torebki i poszła na miasto*
-No nie, tylko nie to... Głupia akuma! Tikki KROPKUJ!!!
*Adrien *
Dobra Plagg, wysuwaj pazury!
Lecimy do niej, mam nadzieję, że się nie gniewa.
Biedronka?
Chwila, pewnie akuma... Marinette może poczekać!-Oh! Hej biedronsiu, jak leci?
-Mmm... Hej kocie, ja umm... Chodź po akumę!*Jakiś czas później*
? Właśnie nadajemy na żywo spod Hotelu Bourgeois, dopiero co po ataku akumy, biedronko jak pokonaliście Zeminawycza*¿
-Razem z czarnym kotem, znaleźliśmy jego czuły punkt, czyli jego pasek od spodni. *beep beep* Ahh przepraszam, muszę lecieć! Paa-Biedronko, czekaj!-Krzyknął kot biegnąc za nią.
-Co jest kocie? - spytała.
-Chciałabyś może udać się ze mną na kawę?
-Hah głupi kotek. - Powiedziała prześmiewczo.
-Dobrze...
(To było nie miłe... Ona tak się nigdy nie zachowywała. Co się stało?!)*Perspektywa Marinette *
Na szczęście uniknęłam dlaszej rozmowy, nadal nie jestem w stanie pogpdzić się z tym, co się stało wtedy na balkonie.-Dobra Tikki masz ciasteczko, a ja robię lekcję.
-Okej!- Odparła Tikki.*Marinette słyszy dziwne stukanie w okno, idzie sprawdzić co, lub kto to? *
(O nie)
Witajcie w III części mojego pierwszego fanfika! Mam nadzieję że się spodobało, Żegnam ;3
CZYTASZ
Marichat ^~^
FanfictionFanfiction Marichat origin date: 2016 bug i michal archanuol poszli do baru bug muwi michu zrib mi drinka ktury rpxypomina ci o narfozie michal wzial wudke. pwoiedzial polska wodka zolsdkowa to podstawwa napelnil szklanke do polowy bug sie usmiecbm...