*Perspektywa Marinette*
(Boże ledwo, co się przemieniłam a ten znowu tutaj. Zobaczymy co ciekawego ma do powiedzenia dzisiaj...)
- o czym chciałbyś porozmawiać kocie?
-O nas.
-Cz-czekaj Co?
-Marinette, jesteś najwspanialszą osobą na świecie. Jesteś miła, troskliwa, zawsze jesteś w stanie poświęcić swój czas, aby pomóc innym. Chciałbym Ci powiedzieć, że...
-Kontynuuj.
-....
(Kot zaczął się nadmiernie rumienić oraz pocić. Nie mówiąc już o jąkaniu.)
-Że ja Cię KOCHAM MARINETTE!
(Poczułam ukłucie w sercu oraz brzuchu. Zamurowało mnie.)
-Jak to? Nie jesteś zakochany w biedronce?
-To uczucie jest silniejsze ode mnie, biedronka również jest wspaniała, ale... Ona uważa że jestem tylko głupim kotem...
-To nie prawda! Dlaczego tak sądzisz?
-Jestem bardzo wkurzający i ona nie jest w stanie tego zaakceptować.
-Twoje wyznanie mnie bardzo zdziwiło. Ja nie wiem co powiedzieć... Znaczy bo jest pewna osoba...
-Ohh... Ja przepraszam. Nie chciałem.
A kim jest ten chłopak?
-Nie mogę zdradzić imienia, ale jest blondynem, ma piękne zielone oczy I-
-Rozumiem.
-Tak? dzięki Bogu, bałam się że-
*Kot wychodzi przez balkon*
(Co?)Heloł, kolejna część mojego zacnego fanfika, postaram się jutro zrobić kolejną część. #Enjoy #Marichat
CZYTASZ
Marichat ^~^
FanfictionFanfiction Marichat origin date: 2016 bug i michal archanuol poszli do baru bug muwi michu zrib mi drinka ktury rpxypomina ci o narfozie michal wzial wudke. pwoiedzial polska wodka zolsdkowa to podstawwa napelnil szklanke do polowy bug sie usmiecbm...