Wpatruję się w ciemne niebo,
Pełne ubytków, które tworzą błyszczące gwiazdy.
Opieram głowę na zagłówku w jego aucie.Nie jestem teraz sobą,
alkohol krąży w moim ciele,
zaślepia mój umysł,
I oczy.Jego ręka znajduje swoje miejsce na moim nagim kolanie,
Delikatnie je ściska,
Gładzi,
Dotyka,
Sunie powoli w górę,
I jeszcze wyżej.Drugą ręką trzyma mocno kierownice,
Skupia się na drodze,
Patrzy tylko przed siebie.A w myślach powtarzam wciąż podziękowania.
Chłodne powietrze uderza w moje ciało,
Rozwiewa włosy.A on tylko śmieje się głośno.
CZYTASZ
my old man
PoetryJest spełnieniem jej marzeń, a ona ucieleśnieniem jego chęci troski. (Inspirowane twórczością Lany Del Rey)