To jeden z tych dni,
w których pozwalam alkoholowi przejąć nad sobą panowanie,
(Jestem niczym w porównaniu z nim)
a gdy opuszczają nas nienawistne spojrzenia
i zostajemy sami,
pozbawiona wszelkiej niepewności
zamykam za nami drzwi.On szczelnie otula mnie spojrzeniem, gdy ściągam sukienkę,
jej materiał bezwładne opada na podłogę.Chcę podjeść bliżej, ale z jego ust wydobywa się stłumione rozsądkiem ,,nie".
Zaczynam płakać, gdy zostawia mnie samotną,
z poczuciem odrzucenia,
ze słowami ,,ubierz się i zejdź na dół".
CZYTASZ
my old man
PoetryJest spełnieniem jej marzeń, a ona ucieleśnieniem jego chęci troski. (Inspirowane twórczością Lany Del Rey)