Rozdział 3

24 0 0
                                    

Pani przyszła pod klasę i kazała nam usiąść w ławkach.Powiedziała:
-Dzień Dobry!

-Dzień Dobry(cała klasa powidziała oprócz mnie)

-Alyane!

-Tak?

-Czemu się nie przywitałaś?

-Jak to nie?

-Alyane uwaga!

-Niech pani wypcha się tą uwagą!

-Napisze to co przed chwilą do mnie powiedziałaś.

-Mam to w dupie...
W końcu pani zamilkła.
Przeszła po klasie i rozdała sprawdziany.
Tak jak myślałam nic nie umiem i się tylko podpisałam.
Próbowałam ściągać od koleżanki ale pani mni przyłapała i mi zabrała sprawdzian.I mi wstawiła za niego pałe z matmy wychodzi mi na snemestr 1 lub 2 ale jest to na szczęście snestr i mam nadzieję że poprawie to chorą matme!

Teraz jest angol z niego jestem najlepsza z klasy tylko problem w tym że dostałam kolejną uwagę od tej debilki bo niby gadałam to już co jak nie można gadać to czemu musimy mówić jak pani nam każe a nie jak my chcemy przecież mamy wolna wolę.PAN na reli tak mówił.I coś tam jeszcze mówił ale z resztą on dużo mówi.I na lekcjach mu się gęba nie zamyka.Na angolu mieliśmy dzisiaj powtórzenie to jest najgorsze bo powtórzenie=sprawdzian a sprawdzian=nauka a nauka=śmierć
Wie powinna umrześ już z 1000 razy.
Wreszcie przerwa!
Poszlqm do sklepiku i kupiłam sobie bułkę i karton mleka zaraz zobaczyce po co to kupiłam.Hahaha!
Jak weszłam na górę to obciełam mleko nad głową Igora i mu wsadziłam bułkę w jego pyskaty i przemądrzały ryj.

______________________________________
Hejcia naklejcia!
Igor to co napisałam nie ma cię obrazić😊

Z miłości do pasji...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz