Wszystkie wspomnienia Suzie napisane będą kursywą (Przepraszam za błędy).
Cofnijmy się o dwanaście lat, a mianowicie do czasu, kiedy byłam jeszcze małą i uroczą dziewczynką, która uwielbiała bawić się lalkami.
-Mamo! Tony znowu zabrał mi misia! - Krzyknęłam
- Tony, jeżeli zaraz nie przestaniesz dokuczać młodszej siostrze, dostaniesz szlaban!
Hah... kochany braciszek, prawda? Był najstarszy, przez co zawsze miał najgorzej, bo zazwyczaj to on był obarczany jakimikolwiek obowiązkami albo czymś podobnym. Wraz z dwoma siostrami starałyśmy się mu pomagać, jednak nasza rodzicielka miała mu za złe, że się nami wysługuje.
Wracając, oprócz Tony'ego miałam jeszcze dwie siostry, ale o nich potem.
Miałam piętnaście lat i odnalazłam mojego brata martwego w łazience. Mimo, że od tamtego momentu minęło już pięć lat, ja dalej mam gęsią skórkę, jak przypomnę sobie ten widok.
- Mamo! Tato! Brat nie żyje! - Krzyczałam, rozrywając swoją koszulkę, żeby nią zatamować krwawienie z jego pociętych nadgarstków.
Rodzice dzwonili na pogotowie, ale niestety było już za późno...
Wszyscy bardzo go opłakiwaliśmy. Mama popadła w depresję i zaczęła nadużywać alkoholu, jednak na szczęście, dzięki szybkiej interwencji mojego taty, udało jej się pomóc. Teraz jest już z nią wszystko dobrze, chociaż i tak widać, że zadręcza się tą sytuacją. Szkoda, że nie pomogliśmy Tony'emu na czas.
Moja siostra Lilianna jest niewidoma. Straciła wzrok w wyniku wypadku. Jechała na rowerze do przyjaciółki, kiedy rozpętała się straszna ulewa. Dziewięcioletnia dziewczynka nie widziała gdzie jedzie, przez co ktoś w nią wjechał. Nie wiem co jej się wtedy dokładnie stało, ale ktoś wezwał karetkę. Zabrali ją, a rodzice od razu, kiedy się dowiedzieli, pojechali do szpitala.
To było okropne. Moja siostra bliźniaczka wróciła po tygodniu do domu. Straciła wzrok, przez co była załamana. Stwierdziła, że jest bezużyteczna. Zamknęła się w pokoju i nie wychodziła z niego przez kilka dni.
Z tego co mi wiadomo, to wcale nie była wina mojej siostry, tylko tej drugiej osoby, bo była pod wpływem narkotyków.
Ah, no i Nicole. Cudowne dziecko. Niedoceniane przez rodziców. Całe życie w książkach. Same piąteczki i szósteczki. Jeździ na olimpiady matematyczne i różne konkursy i zdobywa wysokie noty.
Rodzice się cieszą, wiadomo, kto by się nie cieszył z takiego dziecka? Jednak dla nich liczy się to, co człowiek ma w środku, a ona jest po prostu zwykłą suką.
Nica chce zostać lekarzem. Śmieszne, biologia to jedyny przedmiot, z którego nie ma piątki, ale ona dalej dąży do tego, żeby wszystko poszło po jej myśli.
Oby się szmacie nie udało.
***
Start książki: 9.02.2018r
Korekta: 14.07.2019r
CZYTASZ
Współlokator
RomanceKłamstwa, które zniszczyły wszystko. Ktoś, kto umarł, przecież nie może żyć na nowo. Okładka - @kurwababe Najwyższe noty: 953 w Fanfiction - 30.03.2018r 864 w Fanfiction - 11.04.2018r 835 w Fanfiction - 20.04.2018r 792 w Fanfiction - 5.05.2018r 634...