Cześć 4 - Jestem pewny, że to pomyłka

1.8K 115 266
                                    

Leżałam w łóżku, nie mogłam zasnąć. Cały czas myślałam o Andy'm i o osobie, która mnie obserwowała, bo to napewno nie było przywidzenie i teraz mam tą pewność

Wtedy mój telefon zawibrował. Podniosłam go i zobaczyłam, że dostałam od kogoś wiadomość, a że jest przed północą, to musi to być Nicole. Odblokowałam telefon i... ku mojemu zdziwieniu był to: ,,Najseksowniejszy facet na całej ziemi i niedługo sama mu to przyznam''

Od: Najseksowniejszy facet na całej ziemi i niedługo sama mu to przyznam
Naprawdę nie spałem z twoją siostrą...

Do: Najseksowniejszy facet na całej ziemi i niedługo sama mu to przyznam.
Dlaczego moja siostra miałaby kłamać?

Po chwili zobaczyłam, że drzwi od łazienki się uchylają, a w nich staje znajoma mi postać.

— Słuchaj, nie wiem, dlaczego tak powiedziała — powiedział smutno i zaczął iść w moim kierunku. Blondasek położył się obok mnie na łóżku i przykrył się kołdrą. A następnie, spojrzał na mnie.

— Wypad z mojego łóżka —rozkazałam.

— Ale ja chcę porozmawiać — jęknął.

— Możemy to zrobić, kiedy ty będziesz stał, a nie leżał obok mnie — oznajmiłam, a on usiadł na fotelu — dziękuję ci bardzo.

— Porozmawiaj jutro z siostrą, bo jestem pewny, że to pomyłka... — zaczął, jednak ja mu przerwałam.

— Odpuść, typie — prychnęłam — idź stąd, bo nie chce mi się z tobą gadać.

— No dobrze, to ja już... pójdę — spuścił wzrok i wyszedł, a ja w końcu mogłam w spokoju położyć się spać. Zamknęłam oczy, jednak znowu telefon mi przerwał. Mruknęłam coś pod nosem i odczytałam wiadomość.

Od: Nicole suka
Za tydzień masz rozmowę o pracę, jutro podeślę Ci adres, powodzenia suko

***

Tydzień później.

Spałam, kiedy po raz kolejny obudziła mnie ta sama osoba. Przetarłam oczy i odebrałam dzwoniącą komórkę.

— Co jest tak ważne, że dzwonisz do mnie o tej godzinie? — wymamrotałam do telefonu.

— Pamiętasz, że masz dzisiaj rozmowę o pracę? — zapytała dziewczyna, na co ja wywróciłam oczami.

— Przecież pamiętam — ziewnęłam — szesnasta, co nie?

— Dwunasta — poprawiła mnie — radziłabym się szykować, jeśli chcesz zdążyć.

— Czemu niby? — prychnęłam — Jest ósma, wyrobię się — dodałam i przerwałam połączenie, po czym wstałam, przeciągnęłam się i poszłam do łazienki, jednak kiedy miałam już otwierać drzwi, coś mi się przypomniało. Zapukałam, a gdy nie usłyszałam odpowiedzi, po prostu weszłam. Zawsze pukam, wolałabym uniknąć sytuacji, że zobaczę nagiego Andy'ego, bo Loren kiedyś miała tą ,,przyjemność''. Blondynek wtedy brał kąpiel i bawił się gumową kaczuszką.

Weszłam pod prysznic i starannie umyłam włosy, oraz swoje ciało szamponem o zapachu jagód. Bardzo go lubię, bo jest taki słodki...

Owinęłam moje ciało ręcznikiem i zaczęłam suszyć włosy, bo same nie wyschłyby.

Ubrałam rajstopy. Potem wciągnęłam białą koszulę i czarną spódniczkę. Muszę wyglądać poważnie.

Uczesałam moje włosy i je wyprostowałam. Następnie zrobiłam sobie makijaż, nawet  kreski wyszły mi ładnie, chyba pierwszy raz. Uśmiechnęłam się do swojego odbicia w lustrze i wyszłam.

Współlokator Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz