VIII.

28 4 0
                                    

Kilka dni po porwaniu.
-Nikt mnie nie szuka, zapomnieli już, że istnieje. - mamrotała zdesperowana dziewczyna.
Nagle usłyszała, z zewnątrz znajomy głos, początkowo myślała, że to ktoś z jej porywaczy. Wsłuchała się bardziej i stwierdziła, że ten głos należy do... Filipa. W tym momencie znowu wróciła jej chęć do życia. Chciała wybiec, krzyczeć, ale nie miała siły. Kiedy już ją znalazła w drzwiach zobaczyła Borysa, który trzymał nóż w ręce.
-Widzisz Filip, ja mogę zrobić wszystko to co chcę. ROZUMIESZ?! Jeśli przyniesiesz mi to o co cię proszę nic jej nie zrobię, ale w odwrotnym przypadku, powinieneś wiedzieć.
-Nie możesz jej tego zrobić! - krzyczał Filip.
W tym momencie Borys wybiegł z szopy, w której mnie trzymali i zamknął drzwi.

Mam nadzieje, że wam się spodoba.
Dominika😚

Drugie życie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz