Rozdział 2 - Każdy znany detal

16 3 0
                                    

Z punktu widzenia Hoseoka

Podróż statkiem zdawała się coraz to bardziej dłużyć, przez co Jung denerwował się coraz bardziej. Sama myśl o ponownym spotkaniu ze swoim dziadkiem przerażała go na tyle, że chciał wyskoczyć i po prostu wrócić do domu. Ostatnim razem rozmawiał z nim 5 miesięcy temu, gdy w niezbyt grzeczny sposób odmówił mu ustalenia ślubu z jakąś dziewczyną z rodziny Hwang. Już przecież ustalił z rodzicami, że nie zamierza się wiązać z nikim do czasu, aż upewni się, że rodzina Min na pewno nie ma żadnych spadkobierców w Korei. Wiedział doskonale, że nigdy nie posiadali oni córki w swoim rodzie, więc łatwo było mu stwierdzić, że pozostanie wolny do czasu, gdy odnajdzie swoją przyszłą miłość.

Mimo to wszystko zmieniło się, gdy tylko dowiedział się, że akurat na pierwszym roku pojawi się ktoś z rodziny Min. 20 lat ciszy z ich strony, a teraz tak po prostu pojawia się kobieta, która posiada ich nazwisko. Mógł już domyślić się, że dziewczyna musiała być naprawdę specjalna, jednak to wciąż nie zmieniało jego postanowienia. Bardziej obawiał się tego, że ktoś z jego rodziny dowie się o spadkobierczyni Min i postanowi zmusić go do zabiegania o jej rękę. Oczywiście, Hoseok wciąż był zafascynowany tą rodziną, ich korzeniami oraz ich historią, ale nie chciał tego przyśpieszać. 

Prawda była taka, że młody Jung już wcześnie w swoim życiu otrzymał przepowiednie o swojej drugiej połowie. Wiedział, że na pewno nie będzie to żadna prosta kobieta, a ktoś specjalny, dlatego Minowie byli idealną partią, jednak nigdy nie spotkano w ich rodzinie kobiety, było to przeznaczenie. 

Hoseok wymijał zręcznie wszystkich uczniów, starając się wydostać z tłumu. Nie to, że nie lubił przebywać w tłumie, ale po prostu potrzebował cichego miejsca, gdzie mógłby po prostu pomyśleć nad tym wszystkim. Zawitał więc do kawiarni, która zdążyła już opustoszeć. Szybko zajął jedno z miejsce, niewiele nad tym myśląc. Jedna z uczennic posłała mu niepewnie spojrzenie, aż w końcu Jung zauważył, że dosiadł się do dziewczyny, która niemal leżała na stoliku. Chłopak chciał odejść, jednak brunetka poruszyła się, aż w końcu jej głowa uniosła się, ukazując parę czekoladowych oczu, które były teraz delikatnie załzawione. Młoda kobieta ziewnęła jeszcze i przeciągnęła się, po czym rozejrzała się po pomieszczeniu, aż w końcu jej oczy ponownie wylądowały na Jungu.

- Masz do mnie jakąś sprawę, że się tu dosiadłeś? - brunetka oceniła go wzrokiem, a po chwili jakby zrozumiała z kim ma do czynienia, przez co na jej ustach pojawił się niepokojący uśmiech.

Przez chwilę Hoseok nie mógł zrozumieć, co do niego mówi. Skupił się na jej pokrytych różowym błyszczykiem ustach, które wyglądały tak uroczo. Zaraz potem dostrzegł jej drobny, uroczy nos, blade policzki... Nie rozumiał czemu po prostu się tak w nią wpatruję, a zanim się zorientował, dziewczyna przyłożyła dłoń do jego twarzy, blokując mu widok.

- Czemu mi przerywasz? - zapytał nagle, starając się złapać oddech, jednak zamiast tego wyczuł słodki zapach kremu do rąk.

- Bo zachowujesz się jak perwersyjny idiota. Nie potrafisz patrzeć dziewczynie w oczy? Musisz od razu oceniać jej ciało? - uniosła brew, a po chwili zamknęła podręcznik, który znajdował się na stoliku i schowała go do torby. - Czy Jungowie nie powinni zachowywać się tak, jak nakazuje etykieta?

- Wypominasz mi moje korzenie? Niby kim jesteś, aby to robić? - Hoseok zmarszczył brwi, po czym pochylił się tak, że jego twarz znajdowała się niebezpiecznie blisko tej należącej do dziewczyny.

- Min Yoonji. - powiedziała spokojnym głosem, a Hoseok poczuł, jakby coś w głowie mu kliknęło, przez co stracił kompletnie kontakt z rzeczywistością. Zanim się zorientował, Yoonji zdążyła już odłożyć pieniądze za swoje danie na stolik i skierowała się do wyjścia.

Taking Back The CrownWhere stories live. Discover now