Julio
co Romea pokochałaJulio
o włosach jak zboże latem
które wiatr rozwiewa
muskając twarz porcelanowąJulio
moja druga strono
którą widzę w snach
użycz mi swych
skrzydeł śmierci
by lżej mi było
poznać
agonii cenę--------------------------------------------------------------
podziękowania
Tak oto ta jakże inspirująca i depresyjna książka z moimi portyckimi wypocinami się skończyła.
Dokładnie 61 części, 61 wierszy o mojej małej agonii.
Czy powinnam teraz śpiewać "To już jest koniec, nie ma już nic..."?
Nie tym razem.
Ale zanim zaproszę Was do moich następnych książek, chciałabym podziękować pewnej osobie.
I chodzi tu o Jagi11 . To ona jako pierwsza dowiedziała się o tej "książce" i zaczęła ją czytać. Głosowała i komentowała, będąc moim głównym czytelnikiem.
CHOLERNIE CI DZIĘKUJE, JAGI-CHAN!
A teraz moi drodzy, chamska reklama.
Na moim profilu jak narazie pojawiła się nowa opowieść shimmy shimmy. Piszę tam wiersze po angielsku. I co tu więcej mówić.
Niedługo, ale jeszcze nie wiadomo kiedy (jednakże napewno !!! ) pojawi się tomik poezji pt. las drogas, o nieszczęśliwej i młodzieńczej, platonicznej miłości.
No, i jeszcze jedno. simulated depression, czyli tak jakby druga część fuck off, w języku a n g i e l s k i m . Ja pitole ale ze mnie p o l i g l o t a .
Ale tego już nie obiecuję.
No i wiecie, jest jeszcze haiku i na pewno powstanie kolejna książka, w której będę się p o p r o s t u poetycko uzewnętrzniać.
ZAPRASZAM DO CZYTANIA GOGUSIE !!!
Jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy dotąd wytrwali i do zobaczenia.
