Nowe opowiadanko z dedykacją dla Kumamikon 💕(jeszcze raz wszystkiego najlepszego!💕✨) Ona zażyczyła sobie urocze Taegi, a ja to życzenie spełniam✨ Jak wróżka czy coś takiego😂✨💕
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Taehyung skierował się w stronę parku, który odwiedzał niezmiennie od dwóch lat, każdego dnia po zakończonych lekcjach. Tamten dzień był słoneczny, ale nie upalny, lekki wiatr podwiewał jego jasną grzywkę i muskał po twarzy. Lubił takie dni, wszystko było takie spokojne, małe dzieci na placu zabaw śmiały się w najlepsze, ich rodzice rozmawiali, siedząc na ławkach, a on patrzył się na to wszystko szeroko się uśmiechając.Sam również usiadł na pustej ławce pod drzewem i skrzyżował nogi, aby móc to wszystko obserwować i zachwycać się każdą otaczającą go drobnostką. Uwielbiał to. Przysunął do siebie plecak, chcąc wyjąć z niego swój rysownik. Nigdy się z nim nie rozstawał, nigdy, przenigdy. Jednak wraz z rysownikiem z plecaka wypadł lizak, z kartką zwiniętą w rulon i przypiętą do patyczka. Podniósł go z ziemi i rozwinął liścik.
Wiesz, że ten lizak jest niemalże tak słodki jak Ty? Truskawkowy, Twój ulubiony.
~S
Faktycznie, najbardziej lubił truskawkowe, stanowiły dla niego idealne połączenie słodkiego i kwaśnego smaku, a poza tym były różowe. Miały kolor taki jak dusza Taehyunga, dlatego tak je kochał. Chłopak uśmiechnął się lekko do siebie i delikatnie przytulił kartkę do siebie. To wiele dla niego znaczyło, naprawdę wiele...
Drogę powrotną do domu pokonał z lizakiem w buzi i szczęściem wymalowanym na twarzy...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Podobało się?💕
CZYTASZ
Seven pink lollipops {taegi}
Fanfiction{ZAKOŃCZONE, W TRAKCIE DROBNYCH POPRAWEK} •Taehyung znajdował różowe lizaki, a ktoś przyglądał mu się z uśmiechem...• fluff, taegi Będzie miło i uroczo, obiecuję💕 Prawdopodobnie wolno pisane, ale nigdy nic nie wiadomo, krótkie rozdziały i będzie ic...