first coffe

496 64 6
                                    

  WAŻNE PYTANIE POD ROZDZIAŁEM

  Promienie ciepłego, złocistego słońca rozlewały się po nieco opalonym, nieskazitelnym obliczu chłopaka i jego jasnych rozburzonych przez wiatr włosach. Yoongi zatrzymał się i przez krótką chwilę tylko podziwiał osobę, zdającą się być ulotną i anielską w całej swej postaci. Przyglądał się aż młodszy go nie dostrzegł i wtedy ruszył w jego stronę z lekkim uśmiechem na twarzy.
- Hej - powiedział Taehyung tak cicho, że ledwo można było go usłyszeć.
- Cześć - Yoongi po tych słowach planował mówić dalej. Powiedzieć gdzie chce go zabrać, skomplementować jego dzisiejszy ubiór, zapytać co sądzi o pogodzie. Jednak nie był w stanie tego zrobić. Popatrzył z pewnym wahaniem na swoją prawą dłoń, tak bladą, że niemal przezroczystą i na lewą Tae, aktualnie zajętą nerwowym skubanie swetra i tak po prostu splótł je ze sobą. Oboje zgodnie stwierdzili w myślach, że ich dłonie do siebie pasują jakby były spragnione siebie już od dawna.

  Szli na początku w błogiej, prawie nie niezręcznej ciszy, oboje uśmiechnięci. Taehyunga tak bardzo paliły policzki i uszy, że rozważał ile potrzeba czasu by móc zagotować na nich wodę na herbatę. Natomiast ciemnowłosy gorączkowo szukał odpowiedniego tematu do rozmowy i ostatecznie stwierdził, że da się ponieść instynktowi jednak nie zdążył, ponieważ rozmowę rozpoczął młodszy.
- Tak właściwie to dlaczego akurat ja? - zapytał odwracając wzrok na swojego rozmówcę.
- Dlatego, że z takim skupieniem podziwiasz wszystko wokoło, dlatego, że swoim uśmiechem od miesięcy rozświetlasz moje szare dni, dlatego, że nigdy nie widziałem nikogo tak pięknego, i dlatego że pragnę poznać cię i móc być przy tobie - odpowiedział bez chwili zawahania, a Taehyung patrzył na niego jak zaczarowany. W kącikach jego oczu zebrały się łzy i szepnął, jednak tak, aby starszy go usłyszał.
- Dziękuję - i ścisnął mocniej jego dłoń uśmiechając się szeroko.

  Siedzieli w kawiarni aż do samego jej zamknięcia, zdążyli wypić kilka kaw i nadal nie mięli siebie dosyć. Rozmawiali o wszystkim, poznawali siebie nawzajem, przez kilka godzin trzymali się za ręce i nadal byli spragnieni tego dotyku. Zakochiwali się w sobie coraz bardziej, jednak nie przeszkadzało im to ani trochę. Więc całą noc również spędzili na rozmawianiu włócząc się oświetlonymi ulicami miasta...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wróciłam! Miałam straszną blokadę po ostatnim rozdziale ale już jestem! Bardzo dziękuję wszystkim, którzy nie zdążyli zapomnieć o tym opowiadaniu!❤️A teraz moje bardzo ważne pytanie. Mamy dwie opcje
1) następnym (albo bardziej następnym) rozdziałem zakończę opowiadanie
2) to będzie ostatni rozdział i zrobię drugą cześć, ale z dramami, problemami i jeszcze nie wiem czym, ale to się jeszcze pomyśli, w każdym razie popsuję tą cukierkowość 😂💕
Co wolicie? Pozostawiam wybór Wam, więc napiszcie mi proszę co powinnam zrobić💕 Czekam na Wasze komentarze i buuuuzi✨💜🍭

Seven pink lollipops {taegi}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz