Wstałam o 8.00 pobiegłam do mojej Niki i przysięgłam sobie że jej dosiądę . No i zaczęło się , nie było to łatwe .
Raz , dwa, czy i spadłam, kolejny raz , dwa , trzy i osiemnasta . Ale wiedziałam że nie będę się poddawać!!!
W końcu to zrobiłam dosiadłam i ją jabłkiem poczęstowałam . Wyjechałam z jej ogrodzenia . Pojechałam , tam gdzie ona chciała. I zamknęłam oczy położyłam się na niej. W ten moment ona stanęła . Podskoczyła . Ja się obudziłam i ujrzałam jak przed nami stoi moja mama. Zeszłam z Nik, pociągnęłam mamę za garaż.
-Mamo nie możesz powiedzieć o tym ojcowi! On będzie chciał ją sprzedać!
-Ależ , Laura !! To dziki koń!! Nie możesz jej zatrzymać
- To jedyna moja przyjaciółka. Muszę ją zatrzymać będę się na niej uczyć jeździć.
-Nie i koniec !!!
Uciekłam , popłynęłam razem z koniem , w piękne doliny i wyżyny tego miejsca.
-Laura!!!Laura!!
Tylko takie echo słyszałam w oddali . Coraz dalej i dalej ...
_____________________________________________
Dziękuję za przeczytanie tego rozdziału.
Mam nadzieję że się spodobał .
Dajcie wyróżnienie w postaci gwiazdki .
YOU ARE READING
Nika.
Teen FictionDziewczyna która zawsze bała się zwierząt napotyka istotę która nie jest człowiekiem , ale Laura zachowuje się przy niej inaczej niż zwykle. Czy to przyjaźń na zawsze ? Koń i człowiek to połączenie na całe życie... Oddani sobie oboje . Nika i jej pa...