Czułam tylko ból...

25 3 0
                                    

Trafiłam do szpitala. Mój stan nie był najlepszy. Jak się obudziłam czułam silny ból w biodrze, bardzo silny. Byłam podpięta do różnych kabli. Widok nie był fajny. Nie było mojej mamy i sióstr. Było mi smutno. Wtedy zauważyłam, że na sąsiednim łóżku leży dziewczyna a obok siedzi jej mama. Widać było, że bardzo się o nią martwi. Wtedy prawie się popłakałam. Chciałam, żeby moja też przy mnie była. Ból narastał. Bałam się już nigdy nie będę mogła chodzić i że do końca życia będę jeździć na wózku. Nie mogłam znieść tego bólu, był bardzo silny. Nie mogłam ruszyć nogą. Mama dziewczyny z sąsiedniego łóżka zauważyła to. Podeszła do mnie.

Mama dziewczyny: Hej, co się dzieje? Boli cię coś?

Z bólu nie mogłam wydusić z siebie żadnego słowa. Pokazałam tylko na nogę.

Mama dziewczyny: Noga cię boli? Bardzo?

Przytaknęłam głową.

Mama dziewczyny: Pójdę po lekarza.

I poszła. Zapomniałam o wszystkim co się wydarzyło przed wypadkiem. Myślałam tylko o swoim biodrze, o bólu, o tym, że już nigdy nie będę mogła chodzić. Bardzo się bałam. Znowu miałam ciemność przed oczami. Straciłam przytomność. Nie miałam już siły by dalej walczyć, poddałam się...

Walka o marzeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz