NADAL 14 LUTEGO
*Tōru*
Szczerze mnie nie obchodziło czy Iwa ma dla mnie prezent czy nie. Bardzo mi na nim zależy i wystarczy, że będę czół to co potocznie nazywamy miłością.
-To co zaczynamy nasz maraton czy najpierw idziemy coś ugotować?- spytał Hajime podnosząc się z kanapy.
-Ugotować? Przecież wiesz że nie potrafię tego robić.- odpowiedziałem z obrażoną miną na co on mnie uderzył mocno w ramię przez co syknąłem.
-Więc los tak chciał, że trafiłeś na mnie, tego który nauczy cię gotować!- wykrzyczał wskazując na siebie palcem.
-Naaahhh no dobrze. To co gotujemy?- spytałem odwracając się do niego równocześnie wchodząc tyłem do kuchni.
-Coś prostego i łatwego abyś mógł to przyrządzić samodzielnie amebo.- zaśmiał się po czym z plecaka pełnego przekąsek wyjął jakiś sos w słoiczku, makaron i mięso...
-Nie mów tak na mnie! I czy ty masz zamiar mnie nauczyć gotować spagetti?!- Powiedziałem radośnie.
-Tak! Wiem, że to twoje ulubione europejskie danie, więc postanowiłem cię tego nauczyć.
-Ale z tego co ja wiem... ty nie lubisz tego dania.- powiedziałem łapiąc go za rękę.
-Czego się nie robi dla Śmieciokawy ^^- powiedział radośnie. Nie wiem co z nim nie tak. Wiem że to dziwne że tak mówię ale dzisiaj jest jakoś...zbyt radosny jak na niego? No cóż tym lepiej dla mnie! Nie bije mnie i nie przezywa tak często. Brawa dla mnie! No ale wracając. Gotowanie dla mnie jest jak czarna magia. Nie rozumiem co gdzie dodać, w jakiej kolejności, jak dużo i co ja wogóle robię.
-Dobrze Trashykawa jak myślisz co trzeba zrobić jako pierwsze?- spytał wpatrując się w składniki.
-Emm zagotować wodę na makaron?- powiedziałem nieśmiało szykując się na cios od mojego chłopaka ale to nie nastąpiło co mnie troszkę zdziwiło.
-Taak od tego możemy zacząć. Mógłbyś wyjąć duży garnek i nalać tam dużo wody?
-Tak jest Iwa-chan!- powiedziałem stając na baczność na co Iwa tylko się zaśmiał i wyjął sól.- A do czego nam to?
-Do posolenia wody.- powiedział wykonując czynność.
-No dobrze co teraz?- spytałem po czym dostałem kopniaka w piszczel.
-Nie tak szybko skarbie. Czy woda już jest na pewno gotowa??- spytał na co ja poważnie patrzyłem na kuchenkę.
-Nie!Haha gaz jest wyłączony!- powiedziałem zapalając go.
-Dobrze teraz wyjmij patelnię jeszcze pieprz.
-No dobrze.
...
TIME SKIP
...
Siedziałem sobie przed telewizorem z miską spagetti. Zza rogu nagle wyszedł Iwaizumi w swojej nowej piżamce.
-Iwa!! Jak ty słodko wyglądasz!- wykrzyczałem piskliwie a Iwaizumi tylko się zarumienił -Na stole masz swoje jedzenie. Nałożyłem ci mniej bo wiem, że nie jesteś przekonany do tego dania.
-Dziękuje.- powiedział stojąc w miejscu.
-No rusz się, bo z twoim przyspieszeniem to zdążysz na napisy końcowe.- zaśmiałem się, po chwili Hajime siedział przy mnie okryty kocem.
-To co? Zaczynamy?-powiedział radośnie chłopak.
-Jasne- odpowiedziałem cicho. Jakie to miłe. Ugotował dla mnie coś czego nie lubi. To naprawdę kochane. Myślałem rumieniąc się.
-Dlafefo sje rumenisz?- powiedział "sepleniąc" kiedy odwróciłem głowę aby na niego spojrzeć wybuchnąłem niekontrolowanym śmiechem. Przyczyną tego wszystkiego było to, że Hajime miał usta pełne makaronu z sosem. Sos był wszędzie. Dosłownie. Hajime miał go nawet na szyji i czole. Nie omijając oczywiście okolic ust. Te usta były tak kuszące...albo to był sos....albo usta...naaaah bynajmniej zacząłem całować go i przy okazji zlizywać sos (XD wtf co ja robie)
-Smakuje ci?- wypowiedziałem prawie dusząc się ze śmiechu.
-TAK! To jest wspaniałe! Nigdy nie zjadłem tego dania może dlatego, że pierwszy raz jadłem je u mojej ciotki która nie potrafiła za dobrze gotować.
-To wszystko wyjaśnia.
*(kolejny) TIME SKIP*
*Hajime*
Tōru spał mi na ramieniu, usnął na połowie 4 filmu. Mój maluszek :3 Wygląda tak słodko gdy śpi. Oglądając końcówkę filmu usłyszałem pukanie w okno. Na oknie za nami wisiała kartka z napisem "Zerwij z nim dla bezpieczeństwa twojego maleństwa" z podpisem "K." Lekko zmartwiony obudziłem Oikawe, co nie było takim łatwym zadaniem.
-Kto to mógł być?- spytałem patrząc mu w oczy.
-Nie mam pojęcia ale szczerze, pierwsze co mi przychodzi to Kindaichi.
-Mi też...pamiętasz jak zareagował ostatnio?
-Taaaa...
-Wiem jak to sprawdzić! Ma na oku mnie więc umówmy się z nim na ramen w tej knajpce na rogu. I całujmy się i wgl. Na końcu się "pokłóćmy się" i zobaczymy jak zareaguje.
-Dobrze.
----------------------------------------------------------------------------------Ohayō!
Nareszcie cnie?XD Tak też was kocham <3 XD Pozdrawiam Polish_Giraffe
Która kazała mi to wstawić i wgl. <3
-Melka