Zuzia zaprowadziła Konrada oraz Mich do dziwnego miejsca. A raczej alejki. Były tam drzwi z napisem 'Piekarnia'. Kiedy Zuzia zapukała zasuwka na drzwiach przypominająca okno otworzyła się.
- Kto to kurwa? - Zapytał jakiś gościu.
- Praca Janusz. Praca - Gościu krzyknął "AAAAAA" jakby dostał orgazmu i otworzył drzwi. Janusz okazał się być wielką małpą z dużym kinolem. W tle zobaczyli małpy które robiły kokaine z chleba i kokainowe wypieki.
- Najlepsza. Praca. ŻYCIA! - Krzyknęła Mich i wbiegka do środka. Wciągnęła magiczną 'mąkę' nosem i zaczęła skakać jak pojebana po całym zakładzie. Niefortunnie rozpierdoliła cały budynek, kiedy przypierdoliła w piec głową. Wybuchł i zabił wszystkich Januszy.
- Dobra robota Mich. - Powiedział Konrad i wyrzucił ją przez okno ze złości.
- Dobra mam jeszcze trzy prace w zanadrzu... - Zuzia zrobiła Lenny face i przyjebała Konradowi i Mich żeby nie znali drogi do następnego miejsca pracy...
Okazało się to...
CZYTASZ
ZxMxK // Dzikie Seksy 💦
FanfictionKiedy w grę, wchodzi trójkąt Illumi-... Trójkąt miłości... @ZuzixWolfx3 @SuicideHangingKitty @funny_foxy_PL3