2

202 26 2
                                    

          Kim Taehyug  nerwowo przechadzał się po swoim gabinecie. Co chwilę zerkał na telefon mając nadzieję, że tapeta różowego misia olśni jakoś jego umysł. Miał bardzo mało czasu na podjęcie jakiejkolwiek decyzji. Obecność Namjoona, jego menadżera i producenta filmowego, wcale nie pomagała. Byli w połowie kręcenia dramy, a główny bohater nie miał charakteryzatora. 

-Panie Kim Taehyung, proszę usiąść. Wystarczy, że znajdzie pan następce Wonho. 

Reżyser stanął w miejscu i spojrzał na starszego mężczyznę. Jego siwe włosy zaczesane były do tyłu, a on sam ubrany był w dość drogi garnitur, który poprawiał co chwila. W tej branży był najbardziej wpływowym człowiekiem. Jego spokój i opanowanie udzielił się również Taehyungowi gdyż ten przeszedł na około biurka i usiadł w swoim fotelu. Oparł łokcie na blacie i dłońmi podparł swoją głowę.

- Trzeba będzie w takim razie dać ogłoszenia na wszystkich portalach społecznościowych i na naszą stronę. Znalezienie kogoś odpowiedniego może zająć sporo czasu, w końcu nikt nie dorówna Wonho. Chociaż z drugiej strony mamy już tyle materiału, że wystarczy na jakiś czas. 

Kang Woobin zaśmiał się i poprawił swój krawat. Następnie z nonszalancją wyjął z wewnętrznej kieszeni swojej marynarki wizytówkę, którą podał czerwonowłosemu. Reżyser niepewnie przyjął przedmiot i podejrzliwie spojrzał na kartonik. Wizytówka była pudrowo-różowa z czarnymi niczym smoła cyframi na środku.  W prawym górnym rogu namalowane zostały kwiaty wiśni, a w lewym widniało imię i nazwisko- Kim Seokjin. 

- Pracowałem z nim przy produkcji ,, Me and My Angel". Jest mistrzem w swoim zawodzie. 

Taehyung skinął głową i odblokował swój telefon. Co prawda wizja "przesłuchań" była dość kusząca, jednak jeśli producent coś mówi, to trzeba posłuchać. Kim szybko wpisał numer charakteryzatora i nacisnął zieloną słuchawkę. W głowie liczył sygnały dzielące go od rozmowy z Seokjinem. Kiedy przez myśl przemknęła mu cyfra trzy, czerwonowłosy usłyszał delikatny i pełen spokoju głos mężczyzny. 

- Kim Seokjin z tej strony. W czym mogę pomóc?

Taehyung przełknął ślinę i wzrokiem przeszukał biurko w poszukiwaniu swojego notatnika. Kiedy go zlokalizował podskoczył zadowolony i od razu położył go przed sobą. 

- Dzień dobry! Z tej strony Kim Taehyung, reżyser dramy "My Bad Boy". Dzwonię by zapytać czy nie zechciałby pan zacząć pracować u nas jako charakteryzator głównego bohatera.

Po tych słowach reżyser nie usłyszał żadnej odpowiedzi. Czekał przez chwilę po czym odsunął telefon od ucha i upewnił się czy połączenie nadal trwa. Widząc, że żadna ze stron nie rozłączyła się, Taehyung zmarszczył brwi.

- Panie Kim Seokjin? Jest tam pan?

Gdyby tylko czerwonowłosy wiedział co dzieje się o drugiej stronie na pewno uśmiechnąłby się pobłażliwie. Kim Seokjin zaniemówił z wrażenia i powstrzymywał się od niekontrolowanych pisków szczęścia. Marzeniem chłopaka było pracowanie z gwiazdami takimi jak właśnie Kim Taehyung. Jako reżyser przykuwał uwagę. Był w końcu jednym z najlepszych, dodatkowo jego nieszablonowe podejścia wyróżniały się z tłumu. Dopiero pytanie mężczyzny sprowadziło na ziemię Jina. Chłopak szybko poprawił swoje włosy, przeczesując je dłonią. Odchrząknął po czym już zupełnie spokojnie powiedział:

- Oczywiście, że chciałbym pracować przy "My Bad Boy". 

Kim wyszczerzył się i otworzył swój notatnik na pierwszej czystej stronie i wyjął długopis z kieszeni bluzy. Wielkimi literami zapisał na samej górze imię i nazwisko charakteryzatora, a pod spodem jego numer telefonu. 

- Świetnie, a nawet lepiej niż świetnie! Widzimy się jutro o ósmej na planie. Dokładne informacje wyślę panu później. Do jutra! 

Taehyung  rozłączył się i w notesie zapisał daty, w których mieli kręcić. Następnie zapisał numer telefonu w swoich kontaktach i zadowolony z swojej dobrze wykonanej pracy spojrzał na Kang Woobin'a. Producent delikatnie uśmiechał się i czekał na relacje czerwonowłosego. Nogę miał założoną na nogę, a jego mina wyrażała pewność siebie. Przeczuwał, że wybrany przez niego zamiennik Wonho zgodził się na pracę przy dramie. 

Namjoon natomiast namiętnie pisał wiadomości do swojego przyjaciela. Martwił się o niego i żałował, że nie będzie mógł z nim pracować do końca. Jednak z drugiej strony, należały mu sie wakacje, nawet jeśli ich powód był fatalny. Chciał jak najszybciej opuścić gabinet reżysera i odwiedzić Wonho. Kiedy usłyszał podekscytowany głos czerwonowłosego, podniósł wzrok znad telefonu. Przechylił lekko głowę w prawo i starał się wyłapać z wesołej plątaniny słów Taehyunga czy ma nowego charakteryzatora.

- Nareszcie chociaż ten jeden kłopot jest załatwiony. Tylko gdzie powinienem się teraz udać?

Namjoon uśmiechnął się i odnajdując w tym pytaniu swoją szanse na darmową podwózkę do szpitala, wyprostował się. Delikatnie pochylił się do przodu i dłonią podparł swoją głowę. Ukazał rząd swoich śnieżnobiałych zębów dzięki czemu zwrócił na siebie uwagę reżysera.

- Może pojedziemy do szpitala i sprawdzimy stan Wonho?

Czerwonowłosy klasnął w dłonie i energicznie zaczął potrząsać głową wyrażając tym samym zgodę. Blondyn poszerzył swój uśmiech odgarniając przy tym niesforne kosmyki za długiej już grzywki.

        Po niecałej godzinie jazdy w rytmie piosenek Super Junior, Taehyung zaparkował swoje czarne auto na szpitalnym parkingu. Zgasił silnik i odpiął swój pas. Jednym zgrabnym ruchem otworzył drzwi samochodu i wysiadł z pojazdu wprost na ciepłe promienie zachodzącego słońca. Z drugiej strony Namjoon zrobił to samo. Przeciągnął swoje lekko zesztywniałe od siedzenia mięśnie i kątem oka spojrzał na reżysera. Czerwonowłosy wyjął kluczyki z stacyjki i zamknął drzwi po czym zrobił to samo z autem. Odwrócił się w stronę blondyna i posłał mu swój charakterystyczny, kwadratowy uśmiech.

- To co, idziemy?

Namjoon przytaknął i ruszył w kierunku głównego wejścia. Tuż obok niego podążał Tae, który nie byłby sobą, gdyby nie śpiewał pod nosem swoich ulubionych piosenek.

****
Pod spodem dam wam piosenki, których słuchali w aucie ( oczywiście dam tylko trochę)  bo dla was wszystko :*

Mischievous Heart Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz