Chusta Miłości

43 6 6
                                    

Witam was nazywam się Agata Iwanowicz i pochodze z małej wioski Keasnolila, która jest na połuniu Ukrainy. Moja mama zmarła gdy się urodziłam. Od tej pory zajmuje się mną ojciec Iwan Iwanowicz. Mam najstarszego brata Fioda, średniego Nikolaja, którego nazywamy Nikolka i siostre bliźniaczke Marysie. Ojciec faworyzował Marysie, Nikolka i Fioda. Natomiast ja zawsze byłam na szarym końcu, bo miałam całkiem inny charakter niż oni. Nie umiałam rozkazywać innym, ani uderzyć a tym bardziej nakrzyczeć. Moje rodzeństwo miało władczy charakter po ojcu.  Ojciec był kozackim półkownikiem w Krasnolili a co za tym idzie duży dom, ogromne hektary pola i służbę. W pracach domowych kobiety a do polnej roboty chłopów.
Moje zdjęcie.

Zdjęcie Marysi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zdjęcie Marysi.

Mój brat Nikolka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mój brat Nikolka.

Mój brat Fioda

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mój brat Fioda.

Mój brat Fioda

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I mój ojciec.

I mój ojciec

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wracając.  Kiedy ukończyłam 16 lat chciałam nauczyć się pisać i czytać. Ojciec za nic mnie nie uczył, ale znalazłam rozwiązanie. Pan Kaźma (chłop od koni) nauczył mnie w zaledwie pare miesięcy. Bardzo kocham moją rodzinę, ale niekiedy mam ochotę odejść i już nigdy nje wrócić. Sianokosy zaczęły się w czerwcu. Marysia jak zawsze nie pomagała. To i ja postanowiłam odpocząć. Maryśka posuneła się za daleko. Dobrze wiedziała, że koń Larysa jest uparta i złośliwa. Uderzyła ją batem o jeden raz za dużo. Larysa z bryczką i Marysią ruszyły wzdłuż klifu. Maryśka nie mogła zatrzymać bryczki gdyby nie Stiepan to Maryśja by z klifu spadła. Kiedy wysiadła z bryczki coś tu było nie tak. Ona knuła kolejny plan.
Stałam z Gregorim i myślałam co ona znowu kombinuje i kto teraz ucierpi.

Kiedy wróciliśmy do domu myślałam, że zabije tę wiedźmę i na stosie spale

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kiedy wróciliśmy do domu myślałam, że zabije tę wiedźmę i na stosie spale. Szukałam mojej chusty, którą nosiła mama. Okazało się, że Marysia zabrało mi ją i zgubiła.
-Maryśka!!!!!!!!!!!!
-Co tak krzyczysz?!!!! Spać chce..
-Spać?!!!! Gdzie chusta mamy!!!!
-Nie wiem!
-Nie wiesz?!!!!!! Gadaj bo popamiętasz!!!!!
Wtedy do pokoju wszedł tata.
-Co tu takie krzyki!!!! Agata!!!
-Ta..... zabrała mamy chuste i zgubiła ją!!!!!
-Przestań oskarżać zawsze Maryśke!!!
-Oczywiście, bo Maryśka jest bogiem i tylko ona na tym świecie się liczy!!! Gdyby mama żyła byłoby inaczej!!!!!!
Wybiegłam z pokoju i pojechałam konno przed siebie. Ojciec krzyczał za mną abym wracała do domu. Nie miałam zamiaru go słuchać. W lesie nad strumieniem usiadłam na kamień. Do rwącego strumyka spadały moje łzy. Snitka mój koń stał wyjątkowo pocichu. Nie chciałam wracać już do tego domu a po drugie nie miałam dla kogo żyć. Jedyne co kochałam w swoim życiu to śpiew i sztuczki ze szablą. Uczyłam się sama bez niczyjej pomocy. Moją ukochaną piosenką była ta o kozaczej miłości do ojczyzny. Nagle usłyszałam trzask gałęzi. Był to tata.
-Szczo ty tu rabisz? Do doma wracaj!!
-Niet. Ja maju tego dość!! Koniec z tym pomiataniem!!! Do Maryśki wracaj!!! A mene w spokoju zostaw.
- Szczo ty pleciesz? Ja maju czworga dzieci...
-Czworga??? Czyli Maryśke, Fioda i Nikolaja. Od dziecka ja wszo pamjętaju. Gdy Maryśka stłukła wazon mamy, ale to ja oberwałam!!! I to nie raz. To przez ciebie miałam złamaną ręke i teraz krzywą!!!!! Nie pozwoliłeś abym się uczyła.....
-Diść!!! Ja was wszystkich kochaju tylki choczu ciebia i Maryśke, Fioda i Nikolaja chronić!!!!
-Chronić? Ciekawo przez czym!!!..
-Probacz mene za wsio krywdu taboju zrobiony. Tyś najmlodsza ze  wszystkich...
- O kilka minut od Maryśki!
-Wracaj do domu. Maryśka oddała ci chuste. I proszu was wsich nie klucity sie już! A tym bardziej ty. Ni majusz mojego charakteru tilki mamy i szanuj go .
Kochałam ojca i nie chciałam robić mu przykrości. Wróciłam do domu.
.................................................................Mam nadzieję, że pierwszy rozdział was zaciekawił. Będę pisała trosze z Ukraińskim akcentem. Czytajcie dalej a przekonacie się co narobiła Maryśka i co strasznego przydażyło się Agacie.

Póki wioska śpiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz