#64

47 9 0
                                    

Ja: Ej Beza, musimy się rozchorować w weekend, bo test w poniedziałek

Beza: No przydało by się

Beza: *zaczyna mieć ataki sztucznego kaszlu i tarza się po korytarzu pomiędzy ludźmi*

Woźna: *Patrzy się na nią jak na jebniętą, a potem na mnie*

Ja:...Rozchorowała się

𝘊𝘻𝘸𝘢𝘳𝘵𝘢 𝘎ę𝘴𝘵𝘰śćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz