Ja już nie chce. Nie mogę. Jego wzrok, dotyk powodują u mnie dziwne odczucia. Chciałabym wpaść w jego ramiona wykrzyczeć całemu światu jak bardzo go kocham, lecz nie mogę. Obiecałam sobie, że nigdy nikomu nie pokarzę swoich uczuć, ale w tym wypadku nie mogę, po prostu nie mogę. Sięgam po telefon, postanawiam ostatni raz w życiu powiedzieć mu co do niego czuję. Jeden sygnał... Drugi... Trzeci.. Słyszę jego głos. I nagle zapominam o wszystkim..
- Cześć. - mówię z drżącym głosem jakbym chciała już się rozłączyć.
- Cześć, nie sądziłem, że zadzwonisz, ale w sumie cieszę się. - jego głos, te szczęście w jego głosu mnie załamywało. Coraz bardziej, doszczętnie.
- Justin, muszę Ci coś powiedzieć, coś bardzo ważnego. - chciałam, aby to już się wreszcie skończyło.
- Hm?
- Chciałam Ci to już dawno powiedzieć, ale nie potrafiłam, lub nie chciałam tego wiedzieć. Lecz teraz wiem to już na pewno. Kocham Cię! Jesteś całym moim światem nie potrafię bez Ciebie żyć. Moje życie bez Ciebie nie ma sensu! A teraz żegnaj. - rozłączyłam się. Nie wiedząc czego mogę się spodziewać, być może strach odrzucenia.
YOU ARE READING
skarbie to się nie uda
Romancenie jestem idealna, ale nikt taki nie jest. chciałabym ci pokazać moją miłość do ciebie, ja się boję, boję się cholernie. raz nam się nie udało, więc po co ciągnąć to dalej. nie rozmawiamy ze sobą, nic kompletnie. twoje oczy patrzące w moje, które w...