Płaczę, chcę zapomnieć o tym co mu powiedziałam. Lecz nie potrafię. Po jaką cholerę ja u to mówiłam. Powinnam trzymać język za zębami,a teraz mam. Nie mam pojęcia co ze sobą zrobić. Dźwięk telefonu. Sprawdzam.. Justin.
Od Justin;
Skarbie, martwię się. Odezwij się.
Nie! Ja tak nie potrafię. Wpadam do pokoju w poszukiwaniu walizki. Pakuję do niej wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy. Szukam najszybszego biletu do obojętnie jakiego kraju. Wypada w końcu na Portugalię. Cóż mogę zostać uznana za tchórza, ale inaczej nie potrafię. Chce uciec przed miłością. Niechcianą, ale jednak! Spakowana stoję przed domem. Zadzwoniłam po taksówkę. Cóż czas na mnie .
YOU ARE READING
skarbie to się nie uda
Romansanie jestem idealna, ale nikt taki nie jest. chciałabym ci pokazać moją miłość do ciebie, ja się boję, boję się cholernie. raz nam się nie udało, więc po co ciągnąć to dalej. nie rozmawiamy ze sobą, nic kompletnie. twoje oczy patrzące w moje, które w...