Rozdział 1

411 16 6
                                    

Biegłam ile sił w nogach uciekałam przed moim ojcem tylko ja pżeżyłam hociaż mam bardzo ciężką ranę nie mogę pżestać nie może mie złapać nagle zobaczyłam bramę ostatkiem sił tam podbiegłam.Już byłam brzed bramą gdy nagle zaczęły pojawiać się ciemne mroczki słyszałam tylko jakieś kżyki zanim zemdlałam.
Pov.Nanami
Obudziłam się w jakimś białym pokoju .
Nanami - Gdzie ja jestem
? - Jesteś w szpitalu ja nazywam Kakashi to ja ciebie ty zabrałem.
Nanami - Bardzo dziękuję panie Kakashi-Dopiero zaorientowałam się że jest ty spora grupka dzieciaków w moim wieku i jakiś staruch. O kurde on do mie idzie.

? - Dzień dobry jestem trzecim Hokge a to jest wioska liścia.
Nanami - Rozumiem a te dzieci po co tu są - spytałam.
Hokage - Kiedy szliśmy na trening to cię zobaczyliśmy . A tak wogule co ci się stało
Nanami - Mój ojciec wybił cały klan a ja uciekłam .
Hokge - Bardzo mi przykro a tak wogule.....
Nanami - Gdzie mój Misiek!!!!-Przerwałam mu.
Hokage - Nie przerywaj mi a tak wogule leży na kseśle.Ale przejdźmy do żeczy pujdziesz z nimi i będziesz się uczyła a ja dam ci klucze do nowego mieszkanie .
Nanami - Bardzo dziękuję.
************************************
Rozdział nie sprawdzany ale powinno być git mam nadzieję że się podoba

Ludzki aniołOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz