- Korneliaa...
- Hm?
- Nie masz ochoty na spacer? Mieliśmy iść wczoraj ale nie wyszło to może dzisiaj się przejdziemy?
- W sumie czemu nie? Daj mi godzinkę to się ogarnę i pójdziemy.
Tak jak zapowiedziała, godzinę później wyszliśmy. Pokazała mi całe mnóstwo ładnych miejsc. Rozmawialiśmy o totalnych głupotach. Wszystko szło bardzo przyjemnie do momentu gdy podeszła do nas jedna dziewczyna. Dziewczyna w bluzie z logiem mojego zespołu.
- V? Ty jesteś Kim Taehyung, prawda? - zapytała po angielsku po czym zawołała coś do grupy dziewczyn, które stały kilka metrów dalej. Oczywiście nic nie zrozumiałem ale po chwili otoczył mnie cały wianuszek nastolatek. Poczułem, że w tym momencie moje spokojne wakacje dobiegły końca.
- Możemy zrobić sobie z tobą zdjęcie?
- Jasne...
- Podpiszesz mi się na koszulce? - zasypały mnie pytaniami! Nie zdążyłem odpowiedzieć jednej a już coś mówiła następna. Nie bardzo wiedząc co zrobić podpisałem się tam gdzie prosiły i miałem nadzieję, że pozwolą mi już iść sobie. W co ja wierzyłem...
- Tae-oppa, zaśpiewasz co dla nas? - westchnąłem cicho i już miałem odpowiedzieć ale wtrąciła się Kornelia.
- Dziewczyny, on jest bardzo zmęczony, powinnyście odpuścić - na szczęście mówiła po angielsku więc mogłem zrozumieć o co chodzi.
- A kim ty niby jesteś żeby to wiedzieć? Taehyung-oppa, proszę!
- W zasadzie to mogę dla was zaśpiewać ale pod jednym warunkiem.
- Jakim?!
- Że ona zaśpiewa ze mną - wskazałem na Kornelię. Dlaczego to zrobiłem? Powiedziała, że nie śpiewa a ja tego nie potrafiłem zrozumieć. Słyszałem wcześniej jak nuciła jakąś piosenkę i to niemożliwe żeby miała brzydki głos, więc może w ten sposób dowiem się o co chodzi.
- Mówiłam ci, że nie śpiewam... - była wyraźnie zmieszana więc zacząłem się martwić, że jednak się pomyliłem ale wiedziałem, że teraz już te dziewczyny nie dadzą nam spokoju.
- Oppa cię prosi a ty odmawiasz? Jak możesz?! To największy zaszczyt śpiewać z nim!
- Ja nie śpiewam, nie rozumiecie?
- Masz z nim zaśpiewać! Jak tego nie zrobisz zabierzesz nam jedyną okazję usłyszenia jego głosu! Naprawdę tego chcesz?
- Nie martw się. Po prostu zgódź się. Przecież nic ci się nie stanie - zacząłem ją uspokajać i już po chwili odpuściła.
- Dobrze...
- Znasz na pamięć "Someone Like You?"
- Znam.
- Ja zacznę. Wejdź na refren dobrze? - Pokiwała głową w potwierdzeniu a ja już po chwili zacząłem śpiewać patrząc czy Kornelia przypadkiem nie próbuje uciec. O ile na początku była bardzo spięta to widziałem, że coraz bardziej się rozluźnia. Gdy zacząłem refren i dołączyła do mnie, zamarłem. Ma cudowny głos! Śpiewa dużo lepiej ode mnie. Patrzyłem tak na nią z szeroko otwartymi oczami i nie wiedziałem co zrobić. Widząc moją minę przerwała.
- Mówiłam... - czy ona zasugerowała, że nie potrafi śpiewać No nie wytrzymam!
Złapałem ją za rękę i zacząłem biec żeby schować się przed tymi dziewczynami. Gdy dotarliśmy za pobliski sklep i miałem pewność, że nikt nam nie przeszkodzi złapałem ją za ramiona i spojrzałem jej w oczy.
CZYTASZ
Hug Me || BTS V
FanfikceIdol milionów nastolatek na świecie. Cicha fanka, która marzy o koncercie BTS. Taehyung musi opuścić swój zespół na jakiś czas. Przyjeżdża do Polski z nadzieją, że będzie mógł żyć tutaj spokojnie chociaż przez kilka dni. Poznaje niezwykle utalentowa...