* Dzień Spotkania*
Właśnie wychodzę z mojego domku, ubrana w białą koszulkę z nadrukiem 'Not Today', czarne spodenki z wysokim stanem, czerwone Conversy plus biała czapka z daszkiem. Dalej nie mogę w to uwierzyć, że właśnie dzisiaj się spotkamy. Serce bije mi tak mocno z nerwów, że chyba zaraz odleci do kosmosu.
Najpierw trzeba zaliczyć te okropne badania, Ghhh. Spokojnym krokiem kieruje się w stronę budynku. Droga zajmuje mi mniej niż 15 min. Na miejscu wita mnie miła recepcjonistka. Siadam na krzesełku i czekam na swoją kolej.
* Time Skip*
Oszołomiona wychodzę z gabinetu. Czy to wszystko musi się dziać naprawdę?
Nagle sobie coś przypominam. Jimin! Boże jest już 14:50! Jestem spóźniona!Szybko wybiegam z placówki w kierunku kawiarni. K***a! Zaczeło lać! Biegnę chociaż tego nie powinnam robić. Trudno.
Gdy pojawiam się w umówionym miejscu jestem mokra do suchej nitki. Niektóre pasemka włosów poprzyklejane do twarzy, ubrania przemoknięte. Zdyszana rozglądam się po lokalu. Jest. Siedzi tam patrząc przez okno z nurzonym wzrokiem. Powolnym krokiem do niego podchodzę. Dalej nie zauważa mojej obecności.
Lekko dmucham mu do ucha. Oskakuje jak popażony i zszokowany patrzy w moim kierunku.
~Soo?
Patrzę na niego z lekkim uśmiechem na twarzy. Jest to ostatnie co widziałam przed ciemnością i ogromnym bólem głowy.
CZYTASZ
Pomyłka? || Park Jimin ✓ [Korekta]
Фанфик❝ - To nie ma sensu. Ty ranisz mnie, ja ranię ciebię. Zerwijmy to zanim będzie za późno. O ile już nie jest za późno- ❞ ▶ Romance, Comedy ▶Książka w trakcie korekty