31 "Szansa?"

147 15 43
                                    

Jak przytnie to się wkurzę ponownie -,-
Wybiło mi stu obserwujących! (Trzy dni temu, ale nie zdążyłam skończyć tego pisać xD)
10.04.2018r
Tak się jaram, bo to pierwsze moje osiągnięcie.
Pod koniec rozdziału małe pytanko.
**********

Chłopak od dawna próbował udowodnić wszystkim, że woli dziewczyny.
Nie wiedział dlaczego od kiedy dołączył do ich klasy, zaczął być postrzegany za geja przez wszystkich. Nawet przez swoich rodziców.

Specjalnie znalazł dziewczynę, by przekonać wszystkich. A zwłaszcza siebie. Był przerażony, że przez swoich kumpli myślących, że również lubi chłopców, sam zaczynał mieć wątpliwości.

Według nich najpierw był aseksualny, teraz podobno homoseksualny. Czekał aż w końcu jego przyjaciele stwierdzą, że jest hetero.

– Braciak! – krzyknął Sehun na co Junmyeon podskoczył przestraszony.

– To jakaś nowa zabawa?! Straszenie ludzi?!

– Nie. Po prostu chciałem zwrócić twoją uwagę. Pożyczysz trochę hajsu?

– Poproś tatę.

– Dwa słowa. Albo cztery. Moje urodziny rok temu.

– Fakt... To ile tego potrzebujesz i na co?

– Duuużo. Uzgodniłem z Mingyu, że jeśli się z nim prześpię to zwolni Luhana!

– Nie traktuj Luhana jako konkurencje i się go nie pozbywaj. Wiem jak to jest, gdy ludzie ci wmawiają, że kogoś lubisz. Wiem że to nieprzyjemne... Ale jestem twoim bratem i wiem również, że lubisz Lu. Dlatego...

– Hola hola. Antoni przystopuj.

– Nie nazywaj mnie tak.

– No okej. Ale słuchaj uważnie. Luhan potrzebuje pieniędzy. Nie wiem na co, ale potrzebuje. I ja mu je dam.

– Okej. I tyle? Zaraz... Dasz mu je bo go kochasz, czy chcesz się go pozbyć?

– No troszkę go lubię.

– Jak ja cię nie rozumiem. Lubisz Lu ale chcesz przespać się z jego szefem.

– By go zwolnił! Nie zapominaj.

– Ta... Słuchaj, to ja jestem ten odpowiedzialny i miły, co nikogo nie krzywdzi, więc chyba powinienem ci to wybić z głowy.

– A Lay?

– Rozmawiamy o Luhanie. Myślę, że sam rzuci pracę jak zdobędzie pieniądze. Nie musisz marnować swojego pierwszego razu na Mingyu.

– Nie jestem prawiczkiem... I tak mnie słuchasz.

– No ej... Chcę dla ciebie jak najlepiej.

– To nie krzywdź moich przyjaciół.

– Słuchaj, mamy wspólnych przyjaciół i żadnego z nich nie skrzywdziłem.

– Yixing cię kocha, a ty przedstawiasz mu jakąś przypadkową laskę jako swoją dziewczynę.

– Była moją dziewczyną! Przez trzy godziny, ale była.

Junmyeon zastanawiał się co musi jeszcze zrobić.
Zamknął się w swoim pokoju. Usłyszał jeszcze przez drzwi swojego brata.

– Zaprosiłem go do nas. Masz szanse to wytłumaczyć.

Problem With Maths ||CHANBAEK||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz