Dinah napisała szybkiego sms'a do Ally i po paru minutach starsza była już u góry.
Stały przed drewnianymi drzwiami z numerkiem 16 i po chwili usłyszały przekręcenie zamka, żeby po kilku sekundach zobaczyć w nich wymęczoną Kubankę. Camila wyglądała tak samo jak Lauren, czyli nie najlepiej.
- Wejdźcie. - powiedziała oschle Cabello i machnęła ręką na znak, że mają iść.
Pierwsza weszła Ally a za nią Dinah. Mieszkanie było urządzane nowocześnie i ładnie. Było dość małe ale Camila mieszkała sama więc taka przestrzeń jej w zupełności wystarczyła.
Wszystkie dziewczyny znalazły się w salonie. Camila usiadła na swoim białym fotelu a dziewczyny obok na również białej kanapie.
- A więc czego chcecie? - powiedziała cicho Camila i zapatrzyła się na zdjęcie znajdujące się na ścianie obok telewizora. Była tam ona i jej siostra przytulające wielkiego misia wygranego przez ich tatę w parku rozrywki.
- To twoja siostra? - odezwała się Ally i pokazała w stronę zdjęć, na które spoglądała właścicielka mieszkania.
- Tak..
- Ciesze się, że Lauren wam pomogła. - odezwała się Dinah a Camila w jednej sekundzie stała się czerwona ze złości.
- Jeszcze raz wymówisz imię tej fałszywej suki to ciebie kurwa wypierdole, rozumiesz?! - wykrzyczała wściekła dziewczyna.
- Nie znasz jej. - odparła Hansen.
- Każdy fan żyje tymi jebanymi artykułami. Nikt jej kurwa nie zna. Żal mi ciebie Camila, że jesteś aż tak pusta, żeby wierzyć w takie gówno a nie dziewczynie, która mimo tego, iż usłyszała takie słowa od ciebie w tym jebanym szpitalu to nie była na ciebie zła tylko siedziała zamknięta w swoim mieszkaniu i patrzyła tępo w ścianę. Wiesz co zrobiła jak do niej przyjechałam i zaczęła o tym wszystkim mówić? Rozpłakała się. Wyzywasz ją od suk bo dziennikarze sobie coś wymyślili i strzelili fotkę a nie wiesz tego, że ona przechodziła przez to samo..Jej siostra też była chora tylko różnica jest taka, że jej siostrzyczka umarła Camila. Nikt jej nie pomógł..Ona zobaczyła w tobie siebie..Ona jedyna cię rozumiała i tobie pomogła a ty odpłacasz jej się czymś takim. Zależy jej na tobie..powiedziała mi to. Powiedziała to płacząc z twojego powodu. Przemyśl to dziewczyno..a jeśli nadal będziesz wierzyć w te jebane kłamstwa to kurwa jesteś po prostu głupia. - Powiedziała na jednym tchu Dinah i wyszła z mieszkania trzaskając drzwiami. Camila siedziała osłupiała a Ally zamyślona.
Nagle dziewczyna kompletnie się rozpłakała a Brooke mimo, iż była nadal trochę zła to ją przytuliła.
- Posłuchaj Camila..Jeśli również tobie na niej zależy to do niej idź. Ona nie jest na ciebie zła..jest jej po prostu przykro. Ona pierwszy raz była szczęśliwa, wiesz? Pierwszy raz jej na kimś zależy..myśle, że obudziłaś w niej nowe uczucie, którego ona nigdy nie chciała się dopuścić. Musicie szczerze porozmawiać..Lauren może czasami potrafi być wredna i ma swoje wady ale tak jest z każdym..Nie znam drugiej takiej jak ona Camila..Nie zmarnuj tego. Lauren może ma pewną barierę ale ty ją przełamałaś. Ty stałaś się kluczem do jej serca.. - Powiedziała Ally i wstała z kanapy.
Brooke już chciała wychodzić ale przeszkodziła jej dziewczyna, która stanęła przed nią.
- Zawieź mnie do niej Ally..błagam.. - wychlipiała Camila i otarła kolejną spływającą łzę ze swojego policzka.
_______________________________
Jak się podoba nowa okładka? 💞
CZYTASZ
Cool tits | camren
FanfictionKiedy sławna piosenkarka pod wpływem procentów wysyła swojej fance "nudeska". *** W opowiadaniu mogą występować wulgaryzmy oraz zdjęcia/treści +18