Część pierwsza.

2.6K 173 96
                                    


I break if you do (Rozpadnę się, jeśli Ty to zrobisz)
but I will use my pieces (Ale użyję wszystkich moich części)
to fix you again (By Ciebie znów naprawić)
--Tyler Knott Gregson


***Louis***

Jest siedem minut po północy, a Louis jest sam. Jest siedem minut po północy, a Harry powinien być w domu już godzinę temu. Jest siedem minut po północy, a Louis nie wie, kiedy jego małżeństwo się rozpadło.

Siedzi przy oknie, z kocem zarzuconym na ramiona i czeka aż auto Harry'ego wjedzie na podjazd. Pada śnieg, a jakaś część Louisa, ta zamartwiająca się część, myśli, że Harry leży już gdzieś martwy w rowie. To tak jakby jego ojcowskie instynkty przeniosły się na męża. Być może mężowskie instynkty.

Jednak logiczna część Louisa, ta część, która wie, jak bardzo on i Harry oddalili się od siebie od czasów narodzin najmłodszego syna, wie, że Harry nie jest martwy. Jest w nim taka mała część, która wie, że Harry nie jest w drodze do domu i nie jest sam. Jest spóźniony, ponieważ spędza wolny czas z kimś, kto nie jest Louisem. Ma nadzieję, że strach i lęk spowodowany jest oglądaniem zbyt wielu dramatycznych programów w telewizji. Ma nadzieję, że Harry tak naprawdę spóźnia się, bo może miał nagłą operację i ratował czyjeś życie niczym Superman.

Tatusiu, dlaczego papy jeszcze nie ma w domu? Chciałem mu powiedzieć dobranoc – powiedział cicho Lucas, a Louis okrył go kocem, uśmiechnął się delikatnie i odgarnął włosy Lucasa.

Wiem, kochanie. Ale papa wciąż jest w pracy, bo jest jak superman. Ratuje ten dzień – powiedział Louis miękkim głosem w ciemnym pokoju.

Co?! – wykrzyknął Lucas, a źrenice w jego podekscytowanych oczach rozszerzyły się. Louis uśmiechnął się. "

Tak. Papa wychodzi i ratuje życie każdego dnia. Kiedy ludzie są ranni, papa ich leczy. Dlatego nie może być w domu tak dużo, jak byśmy chcieli. Ale on zawsze wraca do domu, prawda? I zawsze będzie naszym bohaterem.

Lucas miał wtedy tylko cztery lata, gdy Louis zaczął nazywać Harry'ego Supermanem i tak zostało. Cała piątka ich dzieci patrzy teraz na Harry'ego, jakby był nawet lepszy od samego Supermana.

Ma wrażenie, jakby minęła cała wieczność, odkąd byli sami bez dzieci. Cholera, w styczniu minie dwadzieścia lat odkąd zaczęli się spotykać. Czasami Louis sam nie może uwierzyć, że minęło już tak dużo czasu.

Tatusiu, możesz nam powiedzieć, jak ty i papa się spotkaliście, zanim pójdziemy spać? – zapytała Sophia, wydymając wargę. Ma to po nim, a Lou teraz wie, dlaczego Harry nie umie mu się oprzeć za każdym razem, gdy Louis robi minę szczeniaczka.

Znowu? – zaśmiał się Louis, sadzając sześciolatkę na kolanach. Była już prawie za duża na to, ale im dłużej Louis o tym myślał, tym bardziej chciało mu się płakać. Nie chciał, żeby dzieciaki rosły tak szybko.

Ośmioletni Lucas usiadł obok niego na kanapie, a roczna Gabriella spała już na górze w swoim łóżeczku.

To bardzo dobra historia! – powiedział Lucas.

Opowiadałem wam to miliard razy! – zaśmiał się Lou. – Ale mogę opowiedzieć miliard pierwszy, bo ja też naprawdę lubię tę historię. Papa i ja poznaliśmy się na studiach. Przyszedł spóźniony na pierwsze zajęcia z angielskiego, a jedyne wolne miejsce było obok mnie. Ciągle robił głupie miny i opowiadał mi idiotyczne żarty, żeby mnie rozśmieszyć. Wam też tak robi, prawda? – Dzieciaki zachichotały, kiwając głowami, bo wiedziały, o czym mówi ich ojciec. Harry zawsze opowiadał dzieciakom oklepane żarty albo odwracał się w aucie, robiąc głupie miny, gdy siedzieli z tyłu. – Po kilku tygodniach zajęć wreszcie zaprosił mnie na obiad, ale w knajpie serwowali tylko śniadania, więc zamówiliśmy naleśniki. Papa zawsze taki był. Zawsze chciał być inny i robił głupie rzeczy jak jedzenie naleśników na obiad. Ale te naleśniki były najlepszymi naleśnikami, jakie kiedykolwiek jadłem. A potem podrzucił mnie do akademika i pocałował mnie na dobranoc. I to wszystko. Zakochaliśmy się, wzięliśmy ślub i teraz mamy was.

This House No Longer Feels Like Home (nowa wersja)Where stories live. Discover now